Pracownicy Huty Szkła Szczakowa obawiają się kolejnej fali zwolnień. Nastroje wśród załogi nie są najlepsze.
- Już od kilku lat zmiany w hucie zawsze oznaczają dla pracowników kłopoty. Dawniej dostawaliśmy pensje z opóźnieniem, potem w ogóle nie dostawaliśmy, no i w końcu przyszły masowe zwolnienia. Przetrwaliśmy i to. Trudno się jednak dziwić, że obawiamy się wiadomości o tym, że znów nadchodzą zmiany - mówią hutnicy.
Przedstawiciele władz krakowskiej firmy uspokajają, choć o szczegółach nie chcą jeszcze mówić.
- Pracownicy nie muszą się obawiać zwolnień. Nowe rozwiązania organizacyjne nie są związane z ograniczeniem liczby załogi. Rzeczywiście mamy już pewne plany zmian statusu prawnego huty w Szczakowej, ale do tej pory jeszcze nic się nie zmieniło i jest trochę za wcześnie, żeby mówić o szczegółach - przekonuje Renata Ród, rzeczniczka prasowa Slag Recycling.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że część huty ma zostać sprzedana jednemu z przedsiębiorstw, które wchodzą w skład grupy kapitałowej Slag Recycling, ale żadna konkretna nazwa jeszcze nie pada.
- Tak naprawdę jeszcze nic nie wiemy. Z nadzieją czekamy na spotkanie z przedstawicielami zarządu i liczymy na to, że pracy faktycznie kikt nie straci - mówi Bogusława Mazur, kadrowa z huty.
Niepokój pracowników zwrócił jednak uwagę zarządu firmy. Anna Banaś, prezes Slag Recycling, obiecała, że przyjedzie do Jaworzna, żeby spotkać się z pracownikami i odpowiedzieć na ich pytania. Być może do spotkania dojdzie jeszcze w tym tygodniu.
Od sierpnia do grudnia ubiegłego roku pracę w Hucie Szkła Szczakowa straciło ponad dwieście osób.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?