Myśliwy zastrzelił niewielkiego kundelka, który wszedł na jego podwórko. Sąd skazał go na grzywnę. Mężczyzna ma też zapłacić 800 zł na rzecz organizacji prozwierzęcej i ponieść koszty procesu. Dodatkowo myszkowski sąd zdecydował o przepadku jego broni.
Jak ustalono kundelek wszedł do suczki biegającej po podwórku w centrum Myszkowa. Myśliwy natychmiast pobiegł do domu po broń, a potem strzelił do psa. Potem tłumaczył policji, że zrobił to w obronie rodziny. Mężczyźnie postawiono zarzut zabicia psa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!