Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamurowani żywcem w Sosnowcu WSTRZĄSAJĄCY FOTOREPORTAŻ

Andrzej Kaim
Lokatorzy kamienicy przy ul. Tuwima 3 w Sosnowcu mieszkają w domu, w którym właściciel sukcesywnie zamurowuje... okna. Przed rokiem zarząd spółdzielni mieszkaniowej Sokolnia, za zgodą mieszkańców sprzedał Ryszardowi Sz. 130-letnią kamienicę przeznaczoną do rozbiórki.

Umowa gwarantowała mieszkańcom prawo do lokali zastępczych, które zapewnić miał im nowy właściciel. Dostał od spółdzielni ponad 70 tys. zł upustu od ceny, właśnie na zapewnienie lokatorom mieszkań zastępczych. Zapłacił za budynek ok. 13 tys. zł.

Według zarządu SM Sokolnia, Ryszard Sz. miał wyburzyć ten obiekt. Rudera nie została jednak wyburzona, choć na wniosek SM zgodę na jej rozbiórkę wydał już powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Lokatorzy nie dostali również obiecanych lokali zastępczych. Jak twierdzą - właściciel, wolał tańsze rozwiązanie, które nie wymagało od niego inwestowania w lokale zastępcze - skutecznie zniechęcał ich do mieszkania w tym domu. Wielu nie wytrzymało presji i sami wyprowadzali się np. do ośrodków dla bezdomnych lub mieszkają u sąsiadów i rodziny.

- Zaczęło się od tego, że kiedy wróciliśmy do domu zastaliśmy w nim dwie osoby, które jak się okazało miały z nami zamieszkać - wspomina Emilia Klamer, była już lokatorka tej kamienicy. - Administrator twierdził, że ma prawo, bez naszej zgody domeldować nowych lokatorów. Później było coraz gorzej. Pewnego dnia przyszła ekipa remontowa i wybiła okna. Później je zamurowała. Podobnie zachowywali się u sąsiadów, którzy mają kilkumiesięczne dziecko.

Do dziś w kamienicy mieszka dwójka lokatorów. To starsi ludzie. Nie mają się dokąd wyprowadzić. Mimo, że mają ważne umowy najmu, obawiają się że Tomasz T. ze spółki City Space Investment w Sosnowcu, administrującej budynkiem z upoważnienia właściciela, każe ich wyrzucić na bruk lub pod ich nieobecność wymieni drzwi na stalowe i zmieni zamki.
Z informacji uzyskanych od Tomasza T. wynika, że właścicielem budynku nie jest już Ryszard Sz. Kim więc jest nowy właściciel, który zaczął remontować przeznaczoną do rozbiórki ruderę? Jak twierdzi zarządca budynku, nie jest upoważniony do ujawnienia jego danych, bo właściciel sobie tego nie życzy. Tomasz T. zaprzecza jednocześnie, by kiedykolwiek łamał prawa lokatorów.

- Żadne ze zdarzeń, o których mówią lokatorzy nie miało miejsca - twierdzi. - Rzeczywiście przyznaję, że prowadzimy w tej kamienicy remont i dlatego nie przedłużamy mieszkańcom umów najmu. Jednak wiedzieli o tym od samego początku. Nic mi też nie wiadomo, żeby właściciel miał wobec nich jakiekolwiek zobowiązania. Ci państwo dysponują zwykłymi umowami cywilno-prawnymi, które wypowiedzieliśmy zgodnie z obowiązującym prawem.

Tymczasem Prokuratura Rejonowa Sosnowiec Południe wysłała już do sądu akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi T., w którym zarzuca mu naruszenie miru domowego przy Tuwima 3. Prokuratura oskarżyła również Ryszarda Sz., przedsiębiorcę, który kupił kamienicę przy Tuwima 3 od SM Sokolnia. Ryszard Sz. odpowiadać będzie za wyłudzenie 73 tys. 100 zł od spółdzielni, dzięki poświadczeniu nieprawdy w umowie zawartej ze SM Sokolnia.

- Z naszych ustaleń wynika, że Ryszard Sz. zobowiązał się do wyburzenia budynku oraz zapewnienia jego lokatorom mieszkań zastępczych - mówi Zbigniew Zięba, prokurator rejonowy w Sosnowcu. - Dzięki temu zarząd SM Sokolnia sprzedał mu nieruchomość przy ul. Tuwima 3 w Sosnowcu ze znaczącą bonifikatą. Odpowie on przed sądem za przestępstwo przeciwko mieniu figurujące w kodeksie karnym w art. 286. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Przedstawiciele SM Sokolnia czują się tak samo poszkodowani przez Ryszarda Sz. jak lokatorzy sprzedanej mu kamienicy. Podkreślają, że jej lokatorzy przez długi czas uważali, że zdarzenia do których doszło to właśnie ich wina.

- Zostaliśmy nabici w butelkę. Ryszard Sz. obiecywał nam, że obiekt zostanie wyburzony, zaś mieszkańcy dostaną lokale zastępcze. Wziął na siebie także koszty ewentualnych eksmisji - mówi Jerzy Wikoń z zarządu SM Sokolnia. - Żadne z tych zobowiązań nie zostało zrealizowane.

W rozmowie z nami, Tomasz T. twierdzi, że nigdy nie było mowy o tym, że zakupiony od Ryszarda Sz. budynek powinien zostać wyburzony.

- Dysponujemy ekspertyzą, która jasno dowodzi, że obiekt nadaje się do remontu i ponownego zasiedlenia - twierdzi pełnomocnik właściciela kamienicy.

Krystyna Kozioł, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Sosnowcu potwierdza, że wydała zalecenia, mające doprowadzić do usunięcia "nieprawidłowości technicznych" w budynku przy ul. Tuwima 3 (m.in. chodziło o wymianę więźby dachowej, przebudowę klatek schodowych, udrożnienie kominów).

- Spółdzielnia Mieszkaniowa Sokolnia wystąpiła o pozwolenie na rozbiórkę tego obiektu. Nie wydaliśmy wtedy nakazu, a jedynie zgodziliśmy się, na to, by można było wykonać rozbiórkę - mówi Kozioł. - Jednak czy nowy właściciel ma zamiar dokonać wyburzenia nie wiem. Teraz zależy wszystko od niego.
Lokatorzy prosili o pomoc miasto. Jednak miasto odcina się od sprawy, tłumacząc, że kamienica jest własnością prywatną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zamurowani żywcem w Sosnowcu WSTRZĄSAJĄCY FOTOREPORTAŻ - Dziennik Zachodni