Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komisarz Częstochowy wybrał projekt przebudowy

Janusz Strzelczyk
Według miejskiego projektu, przez plac Biegańskiego nie będzie można przejechać
Według miejskiego projektu, przez plac Biegańskiego nie będzie można przejechać Fot. Janusz Strzelczyk
Przebudowa placu Biegańskiego oraz I i II alei Najświętszej Maryi Panny będzie realizowana według projektu wykonanego na zlecenie Urzędu Miasta, zdecydował p.o. prezydenta Piotr Kurpios.

W poniedziałek ogłosił to oficjalnie, kategorycznie odrzucając wizję tej inwestycji Obywatelskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Częstochowy, które w referendum obaliło Tadeusza Wronę i groziło Kurpiosowi odwołaniem ze stanowiska. Komisarz postawił na swoim, ale za wcześnie, by mówić, że przebudowa centrum jest przesądzona.

Marszałek warunkowo przedłużył termin rozpoczęcia robót w mieście

- To nie jest takie oczywiste, że projekt miasta musi być zrealizowany - twierdzi Sławomir Kocyga z Obywatelskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Częstochowy, które nadal zgłasza do niego poprawki.
Stowarzyszenie podważa też wyniki niedawnych konsultacji społecznych w sprawie organizacji ruchu na placu. Miasto zamyka go dla samochodów, a OSPC chce jego utrzymania. Z konsultacji wynika, że większość mieszkańców jest za zamknięciem placu.

- To nie były sensowne konsultacje - mówi Kocyga. - Proponowałem, żeby eksperymentalnie zamknąć plac dla samochodów i wtedy dopiero mieszkańcy mogliby się przekonać, jaki zapanuje rozgardiasz.
Piotr Kurpios broni jednak projektu, bo wprowadzenie do niego dużych zmian grozi utratą 34 milionów złotych dotacji (połowa wartości inwestycji) na przebudowę placu i alei. A już stracono rok na przepychanki. Urząd Marszałkowski warunkowo zgodził się przesunąć termin rozpoczęcia robót na wrzesień tego roku, czyli o rok w stosunku do pierwotnego harmonogramu. Nie do ruszenia jest jednak data zakończenia inwestycji. Prace muszą dobiec końca 5 grudnia 2013 roku.

Tymczasem cała procedura jest na starcie. Na 12 kwietnia ma być gotowy raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko, który dopiero pozwoli wystąpić o pozwolenie na budowę. A potrzebny jeszcze będzie przetarg i jego szybkie rozstrzygnięcie.

Kocyga przypomina, że stowarzyszenie znalazło uchybienia w poprzednim raporcie środowiskowym, co doprowadziło do cofnięcia pozwolenia na budowę.

O zmiany w projekcie przebudowy stowarzyszenie zamierza nadal walczyć, bo jak twierdzi, miasto chce stworzyć pustą przestrzeń, niczym plac defilad przed Pałacem Kultury w Warszawie za czasów PRL-u.
Rzeczywiście w projekcie nie ma letnich kawiarenek, a nawet ławek z oparciem. Są tylko dwa kioski.

Miasto nie planuje włączenia do przebudowy placu Biegańskiego, a także skweru przy kościele św. Jakuba, o co wnioskowało stowarzyszenie. Kurpios ma nadzieję, że uda się trochą ożywić to miejsce, jeśli zgodzi się na to konserwator zabytków i Urząd Marszałkowski, żeby nie stracić unijnej dotacji.
W OSPC przypominają zaś, że projekt przewiduje możliwość wprowadzenia 10-proc. korekt.
Stowarzyszenie jest rozczarowane polityką Piotra Kurpiosa. Jego szefowie mówią wprost, że nie poprą p.o. prezydenta w jesiennych wyborach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!