Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lipiec nam szkodził

Witold Pustułka
Media rozpisują się o sprawie sądowej byłego ministra sportu w rządzie PiS, Tomasza Lipca.

Ma on na koncie sprawki związane z domniemaną korupcją podczas sprawowania urzędu, ale tak naprawdę dla nas, mieszkańców regionu śląskiego, ma on na sumieniu grzech o wiele poważniejszy: zablokował kandydaturę Stadionu Śląskiego jako jednej z centralnych aren mistrzostw piłkarskich Euro 2012.

Lider PiS, Jarosław Kaczyński, od lat ma usta pełne frazesów dotyczących uczciwości w życiu publicznym. Dlaczego więc PiS w 2005 r. na fotel szefa sportu, za podpowiedzią, niestety, legendarnej lekkoatletki, Ireny Szewińskiej, powołał właśnie Lipca? Przecież już wówczas było wiadomo, że jest to człowiek nie do końca uczciwy, bo w egzotycznej konkurencji chodu sportowego został przyłapany na dopingu. Zgodnie z zasadą: kto raz w życiu posłuży się oszustwem, będzie oszukiwał całe życie.

Czy kierownictwo PiS tym nie wiedziało? Czy nikomu nie przyszło do głowy, że jest to postać niegodna tak wysokiego stanowiska? Z przekazu byłych członków Zarządu Województwa Śląskiego wiem, że to właśnie Lipiec odegrał ogromną rolę w zablokowaniu Stadionu Śląskiego jako jednego z czterech głównych stadionów-organizatorów Euro 2012. To jego upór spowodował, że jako podstawowe areny tych rozgrywek wskazano Warszawę, Poznań, Wrocław i Gdańsk, a nas wyeliminowano z tej gry, wskazując jednocześnie chorzowskiemu obiektowi miejsce na ławce rezerwowych. Dzisiaj wszyscy już wiemy, że to kolejna sprawka Lipca. Ale co z tego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!