Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Śląsk zaprezentował się jako region pozytywnie zakręcony, zaś kampanię przygotowała krakowska grupa "Eskarda".
- Teraz będziemy się promować niekonwencjonalnie - mówi nam anonimowe źródło w Urzędzie.
Do naszych rąk trafił właśnie przygotowywany w wielkiej tajemnicy apel marszałka Bogusława Śmigielskiego, w którym zwraca się do mieszkańców regionu z prośbą o stylizację uczesania, inspirowaną kolorami oraz kształtem logo województwa.
- Chcemy zachęcić mieszkańców do większej identyfikacji z regionem. Chcemy, aby nosząc na głowie barwy regionu, podkreślali swoje przywiązanie do "małej ojczyzny". Promocja taka sprawdzi się zwłaszcza latem - gdy mieszkańcy Śląskiego wyjadą na wakacje w różne strony kraju i świata - od razu będzie wiadomo, z jakiego województwa pochodzą - podkreśla Bogusław Śmigielski, który wczoraj w jednym z katowickich salonów fryzjerskich poddał się stylizacji. Zamierza iść za ciosem i w nowej fryzurze pojawi się na dzisiejszym Konwencie Marszałków w podwarszawskich Maciejach.
Za przykładem marszałka poszli inni członkowie zarządu województwa, choć reprezentujący SLD Zbyszek Zaborowski zżymał się, że to dziecinada. - Ale czego się nie robi dla utrzymania koalicji - podkreślił Zaborowski tuż przed farbowaniem.
Przedstawiciel PSL w zarządzie Adam Stach w ramach protestu ogolił się na łyso, co jednak też pozostało bez wpływu na trwałość współpracy z PO. - Nie będziemy się przecież szarpali za włosy - zauważył przenikliwie Stach.
Tymczasem na apel marszałka odpowiedzieli już fryzjerzy z regionu, proponując układanie i farbowanie włosów zgodnie z wytycznymi dotyczącymi stosowania logo. Wietrzą w tym świetny interes. Warto dodać, że farba zmywa się dopiero po dziesięciu myciach.
- Naszą usługę wyceniliśmy na 20 złotych. Połowę tej sumy dopłaca Urząd - tłumaczy Mariusz Kirzmiński, fryzjer, który był ekspertem marszałka w tej sprawie. Przygotował też modelowe fryzury.
Urząd Marszałkowski w pierwszym etapie chce wydać na tę oryginalną promocję ok. 20 tys. złotych. - Nie ma więc mowy o rozrzutności - twierdzi Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka marszałka.
Inicjatywę Śmigielskiego chwali Ruch Autonomii Śląska. Prezes stowarzyszenia Jerzy Gorzelik nie ukrywał, że przed planowanym wakacyjnym wyjazdem do Tajlandii zamierza skorzystać z usług mistrza Kirzmińskiego.
- Być może logo stanie się organizacyjną fryzurą RAŚ - zastanawia się Gorzelik.
Eksperci na temat pomysłu Śmigielskiego mają rozbieżne opinie.
- Nie wiem, czy nie jest to zbytnie eksponowanie regionalności. To może niepotrzebne podkreślanie różnic, które może doprowadzić do regionalnych sporów - mówi socjolog prof. Jacek Wódz. - Co z Zagłębiakami, co z naszymi góralami z Podbeskidzia, nie mówiąc o mieszkańcach ziemi częstochowskiej.
- Bądźmy inni, nie dajmy się zniewolić schematom. Ja poszedłbym jeszcze dalej i np. naszym paniom zaproponował tipsy z logo województwa. To byłby hit - twierdzi natomiast prof. Marek Szczepański.
Eurodeputowany Jan Olbrycht nie widzi nic złego w pomyśle marszałka.
- Oczywiście jest to propozycja dla odważnych, ale do odważnych świat należy - twierdzi.
Przysłuchująca się dyskusji europosłanka Małgorzata Handzlik, która uwielbia fryzjerskie eksperymenty, postanowiła na najbliższej sesji Parlamentu Europejskiego pojawić się z logo we włosach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?