Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy kiedyś zapłacze

Elżbieta Kazibut-Twórz
Nie możemy w Wielki Piątek zanudzić ludzi ciągłym płaczem i żalem. Nie możemy pisać tylko o cierpieniu i umieraniu. Kogo to dzisiaj obchodzi - powiedziała moja koleżanka i pewnie ma sporo racji.

Bo my żyjemy, przygotowujemy się do Wielkanocy, która przecież jest radosna. Dla ateistów, bo to wolne od pracy dni, spotkania z rodziną i przyjaciółmi. Dla chrześcijan - darowanie win i pewność szczęśliwej przyszłości w "królestwie nie z tego świata". To takie prawdy - wyuczone, przyjęte, zapamiętane jeszcze z dzieciństwa. I często zapominane...

A więc radujmy się! Pieczonym schabem, żurkiem na białej kiełbasie, makówkami i piaskową babką, wyszorowanym na wysoki połysk domem i kolorowymi pisankami. Radujmy się "rajdem" między sklepowymi półkami, koszem wypełnionym dobrami i prezentami "na zajączka". Cieszmy się marzeniami o słodkim, świątecznym lenistwie. Cieszmy się, bo przecież po to są święta…

Cieszmy się jak najdłużej. Dopóki sami nie poczujemy ciężaru własnego krzyża i nie przypomnimy sobie, dlaczego co roku możemy przeżywać radość Zmartwychwstania. Dopóki nie zrozumiemy, że nie ma ulgi bez cierpienia, nie ma radości bez smutku, nie ma drogi bez wybojów, nie ma uśmiechu bez łez goryczy. I nie można rozpoznać szczęścia nigdy nie doświadczając bólu odrzucenia. I nie byłoby Zmartwychwstania bez ofiary Krzyża.

Julian Tuwim napisał krótki wiersz. Zatytułował go "Chrystus". To wiersz w sam raz dla mojej przyjaciółki i dla tych, którzy nadmierne rozczulanie się nad wydarzeniami tamtego historycznego Wielkiego Piątku uważają za nudziarstwo, nieprzystające do współczesnego świata.

Polecam dzisiaj te strofy nam wszystkim, wędrującym pod ciężarem codziennego krzyża.
"Jeszcze się kiedyś rozsmucę,/ Jeszcze do Ciebie powrócę,/ Chrystusie…/ Jeszcze tak strasznie zapłaczę, /że przez łzy Ciebie zobaczę, / Chrystusie…/ że duch mój przed Tobą klęknie/ i wtedy serce mi pęknie, / Chrystusie…/ I taką wielką żałobą/ będę się żalił przed Tobą,/ Chrystusie…"

Dla mnie to wiersz w sam raz na Wielki Piątek. Wbrew pozorom nie jest smutny ani "dołujący". Jest prawdziwy. Tak jak ludzkie ułomności. Jak człowieczy rachunek doznanych i wyrządzonych krzywd. I jest pełen nadziei na to, że nikt i nigdy - już tu, na ziemskim padole - nie będzie się ani cieszył, ani cierpiał samotnie. Jest też pełen wiary w miłość, która wysłucha i utuli. Która zrozumie i przyniesie to, czego każdy potrzebuje - pocieszenie.

Wielki Piątek

Liturgia Wielkiego Piątku upamiętnia męczeńską śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu.
W Wielki Piątek, drugi dzień Triduum Paschalnego, kościół katolicki nie sprawuje ofiary mszy świętej. To dzień wspomnienia największej żałoby, skupienia i refleksji. W tym dniu Jezus Chrystus skonał na krzyżu. Torturowany i dręczony umierał w męce, lżony i poniżany przez wrogów, a opłakiwany przez uczniów i wyznawców.

Liturgia Wielkiego Piątku to Liturgia Słowa Bożego, modlitwa powszechna i Adoracja Krzyża. W godzinach popołudniowych rozpoczyna się procesja, zwana Drogą Krzyżową, którą kończy złożenie Jezusa pod postacią eucharystyczną w Grobie.
W Wielki Piątek, w kościołach nie rozbrzmiewa muzyka i nie śpiewa się pieśni religijnych. Katolików obowiązuje ścisły post. HW-M

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Każdy kiedyś zapłacze - Dziennik Zachodni