Jednak w beskidzkich klubach martwią się, że z powodu opłat za treningi nie będzie ich stać na korzystanie z obiektu.
Za jeden trening zawodnika na skoczni klub z Wisły musi wyłożyć 12 zł
- Jeśli cennik się nie zmieni, będziemy musieli ograniczyć treningi na skoczni, a bardziej skoncentrować się nad przygotowaniami ogólnorozwojowymi. To nie będzie sprzyjające dla rozwoju tej dyscypliny - alarmuje Jan Szturc, trener Wisły Ustronianki.
Za jeden trening zawodnika na szczyrkowskiej skoczni klub z Wisły musi zapłacić 12 zł, podczas gdy miejscowe kluby płacą tylko 8 zł. Trener Szturc zwraca uwagę, że w okresie przygotowawczym skoczkowie potrzebują ośmiu treningów tygodniowo. A że grupa liczy kilkanaście osób, wydatek finansowy jest niemały.
- Kluby szukają pieniędzy, bo są w ciężkiej kondycji finansowej. A my w dodatku mamy na własnym utrzymaniu skocznie w Łabajowie i centrum Wisły - mówi Janusz Tyszkowski, prezes KS Wisła Ustronianka. Nie ukrywa, że rozwiązaniem byłoby znalezienie sponsora, który opłacałby zawodnikom treningi.
Grzegorz Kotowicz, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku, tłumaczy, że w ramach wspierania działalności sportowej COS ustalił z samorządami, że kluby z terenu gminy, gdzie znajduje się skocznia, mają zniżkę. Dlatego zawodnicy ze Szczyrku płacą mniej niż skoczkowie z Wisły. Z kolei na korzystanie ze skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince zniżkę mają wiślanie, a inni płacą więcej.
- Cena 12 zł nie jest wielka. Chcąc wyjść "na zero", musielibyśmy ustalić koszt jednej sesji treningowej na około sto złotych - zaznacza Kotowicz.
Podkreśla, że do utrzymania skoczni COS dopłaca z własnego budżetu, a minimalne opłaty treningowe mają na celu pokrycie części wydatków związanych z utrzymaniem osób obsługujących po godzinach pracy kolejkę linową, którą skoczkowie są wywożeni na rozbieg. Latem przygotowanie skoczni jest prostsze i tańsze, bo skoki odbywają się na igelicie. Zimą koszty rosną, bo trzeba przygotować rozbieg i zeskok m.in. za pomocą ratraka.
Na kompleks narciarski Skalite, który znajduje się pod Skrzycznem, składają się trzy skocznie narciarskie (K-95, K-70 i K-40), trybuny z miejscami siedzącymi dla 1100 osób, sztuczne oświetlenie, zaplecze z szatniami i nowoczesna kolejka linowa. Aktualnie trwają budowa najmniejszej skoczni i prace wokół obiektu. Całość ma być gotowa do końca czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?