Wczoraj o 18.39 z dyżurnym bytomskiej komendy policji skontaktowała się mieszkanka jednego z budynków przy ulicy Olimpijskiej, która zgłosiła, że przebywający razem z nią w mieszkaniu na 10 piętrze wieżowca chłopak, chce wyskoczyć przez okno. W trzy minuty później na miejscu byli już policjanci, a krótko potem powiadomieni o zdarzeniu strażacy oraz ratownicy medyczni. Podjęcie jakiejkolwiek akcji ratunkowej okazało się jednak zupełnie niepotrzebne, bowiem pochodzący z Radzionkowa 25-latek, na widok policjantów natychmiast zszedł z parapetu. Razem z telefonującą na policję 23-letnią kobietą przyznali, że wezwanie to było tylko żartem. Przyznali też, że chcieli w ten sposób przetestować bytomskie służby ratownicze i sprawdzić, w jakim czasie od chwili powiadomienia o rzekomej próbie samobójczej, rozpocznie się cała akcja.
Za fałszywe wezwanie służb ratunkowych 23-letnia mieszkanka Bytomia dostała 500 złotych mandatu. Jej przyjaciel mający prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie na dodatek wszczął awanturę, po której trafił do bytomskiej izby wytrzeźwień. Mężczyzna już wkrótce poniesie konsekwencje swojej nieodpowiedzialności. Jemu również grozi, co najmniej 500 złotych mandatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?