Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hutnicy pracują, choć nie dostali pieniędzy

Krzysztof Suliga
Kryzys na rynku stali, który rozpoczął się w 2008 r.  jest nadal dotkliwy
Kryzys na rynku stali, który rozpoczął się w 2008 r. jest nadal dotkliwy FOT. www.tadeuszwrona.pl
4,5 tysiąca pracowników ISD Huta Częstochowa nie dostało 10 kwietnia wypłat za marzec, bo firma nie potrafi wyjść z kryzysu, spowodowanego załamaniem się sprzedaży. Być może załoga, której większość jest chroniona pakietem socjalnym, dającym gwarancje zatrudnienia do 2015 roku, zobaczy swoje pieniądze jeszcze w tym tygodniu.

- Robimy wszystko, żeby wypłacić pieniądze - informuje rzecznik prasowy ISD Polska Jacek Łęski. - Sytuacja jest trudna od wielu miesięcy. Priorytetem jest zapłata za dostawę surowców, żeby huta mogła funkcjonować. W następnej kolejności są wypłaty dla pracowników.

Jak twierdzi Łęski, są pewne oznaki ożywienia na rynku stali, co wiąże się z większymi zamówieniami. Ceny są jednak niemal na poziomie kosztów produkcji. Firma nastawia się na redukcję kosztów, by przetrzymać kryzys, który trwa już od 2008 r. Nie może jednak ograniczyć zatrudnienia, bo ma związane ręce pakietem socjalnym. W ubiegłym roku poniosła dotkliwe straty - 200 mln zł.

Zarząd ISD Huta Częstochowa prowadzi od wielu miesięcy rozmowy ze związkami zawodowymi. W tym tygodniu zostały zawieszone ze względu na żałobę narodową. Kolejne spotkanie planowane jest na najbliższy poniedziałek.

- Mamy do omówienia kilka spraw - mówi Marek Lisowski, szef NSZZ Solidarność w częstochowskiej hucie. - Pierwsza to regularne wypłaty. Będziemy też rozmawiać na temat wypłaty zaległej Karty hutnika, premii i indeksacji. Rozumiemy jednak powagę sytuacji i to, że są problemy ze złomem, energią i surówką.
- Najpierw słyszałem, że chcą produkować, ale nie ma zamówień, teraz twierdzą, że są zamówienia, ale nie mają złomu. Nie wiem, czy to jest taka polityka, żeby hutę zamknąć? Słyszy się i takie rzeczy - twierdzi pracownik z 30-letnim stażem. - Pewnym ludziom daje się zarobić kupę kasy, a robolowi coraz mniej - dodaje.

- Nie wierzymy, że zakład nie ma pieniędzy, tylko oszczędza naszym kosztem. Widzimy, że zamówienia są i nie bardzo wiemy, o co chodzi - mówi z kolei kobieta, która przepracowała w hucie prawie 30 lat.

Nasi rozmówcy wypowiadają się anonimowo, bo boją się trudności w pracy i tego, że zakład zostanie postawiony w stan upadłości. Dla wielu pracowników huty poślizg z wypłatami jest dużym problemem. Szczególnie dla tych, którzy spłacają kredyty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty