Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat pokpił dotację

Łukasz Gardas
Dla sporyszan przebudowa mostu jest uciążliwa. Chcąc dostać się do swoich domów, muszą nadkładać po kilka kilometrów
Dla sporyszan przebudowa mostu jest uciążliwa. Chcąc dostać się do swoich domów, muszą nadkładać po kilka kilometrów ŁUKASZ GARDAS
Pod znakiem zapytania stanęło zakończenie budowy mostu sporyskiego, jednego z najważniejszych w Żywcu. Urzędnicy z żywieckiego starostwa nie potrafili bowiem załatwić prawie trzech milionów złotych dotacji, która była na wyciągnięcie ręki.

Starostwo, remontujące most w Sporyszu, miało szansę zdobyć unijną dotację z Programu Rozwoju Subregionu Południowego. Pieniądze pochodziły z tzw. puli pozakonkursowej i można było stosunkowo łatwo je zdobyć.

Samorząd starał się o prawie 7 milionów złotych na remont dróg i mostów w różnych gminach powiatu, z czego blisko 3 miliony złotych miało zostać przeznaczone na przeprawę w Sporyszu. Ale urzędnicy z Wydziału Rozwoju i Strategii, odpowiedzialni za pozyskiwanie funduszy zewnętrznych, nie przyłożyli się do pracy. Na kolanie napisali wniosek, który został odrzucony przez Śląski Urząd Marszałkowski w Katowicach.

- Odrzuciliśmy wniosek z przyczyn formalnych już w pierwszym etapie oceny. Miał poważne błędy dotyczące postępowania środowiskowego - tłumaczy Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego. Dodaje, że dwa razy proponowali urzędnikom, żeby uzupełnili dokumentację, ale ci nie wprowadzili poprawek.

To, że starostwo nie otrzymało dotacji, próbowano utrzymać w tajemnicy. Tymczasem oficjalne informacje na temat odrzucenia wniosku opublikował na swojej stronie internetowej Urząd Marszałkowski.

Rzecznik starostwa Tomasz Baron przekonuje, że jeszcze nic nie jest przesądzone.

- Wysłaliśmy protest, czekamy na odpowiedź. Mamy nadzieję, że decyzja komisji oceniającej projekty będzie pozytywna - mówi Baron.

Marzyńska potwierdza, że 16 kwietnia wpłynął nie protest, lecz prośba o korektę wniosku. - Obecnie jesteśmy na etapie opiniowania tego wniosku - podsumowuje Marzyńska.

Radni powiatowi nie mają tyle optymizmu co rzecznik Baron. - Wątpię, żeby udało się to jeszcze jakoś odkręcić. To już musztarda po obiedzie - uważa radny Jan Jafernik. Zauważa, że przepadły nie tylko pieniądze na most sporyski, ale też m.in. na powstałe już drogi w Korbielowie Górnym i Sopotni Małej, na które powiat wydał własne pieniądze, a z dotacji miał odzyskać częściowy zwrot kosztów.

- W piątek na komisji budżetowej toczyła się burzliwa dyskusja w tej sprawie. Trzeba znaleźć winnych tej sytuacji - podkreśla Jacek Seweryn.

Ostateczna decyzja, czy powiat otrzyma dotację, ma zapaść w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Z naszych informacji wynika, że powiat nie ma żadnych szans.

Mieszkańcy odcięci od świata

Informowaliśmy już, że z powodu remontu mostu mieszkańcy Sporysza zostali odcięci od świata. Ludzie są wściekli, bo przed rozpoczęciem inwestycji urzędnicy zapewniali, że na czas remontu powstanie zastępcza kładka. Remont ruszył, a urzędnicy bezradnie rozkładają ręce, że na zastępczą przeprawę nie starczyło kasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Powiat pokpił dotację - Dziennik Zachodni