Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senatora wybierzemy z prezydentem

Agata Pustułka
SLD proponuje, by kandydatów wystawiły tylko PO  i PiS
SLD proponuje, by kandydatów wystawiły tylko PO i PiS WOJCIECH BARCZYŃSKI
To już pewne. Wybory uzupełniające do Senatu odbędą się 20 czerwca, a więc równocześnie z pierwszą turą wyborów prezydenckich. Pełniący obowiązki głowy państwa marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, po licznych konsultacjach, uznał, że to najlepszy termin.

Wybory odbędą się w trzech okręgach, które straciły swych senatorów podczas katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem: katowickim, płockim i krośnieńskim.

W okręgu katowickim będziemy wybierać następcę Krystyny Bochenek z PO, wicemarszałek Senatu, która w poprzednich wyborach uzyskała rekordowe w skali kraju poparcie ponad 255 tysięcy mieszkańców. Wtedy jednak wybory odbywały się w normalnym trybie i były poprzedzone solidną kampanią.

20 czerwca też należy spodziewać się dużej frekwencji, bo ostatnie sondaże mówią, że do urn, by wyznaczyć następcę tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ma pójść aż 75 proc. Polaków. To też byłby frekwencyjny rekord.

Na razie jednak nie wiadomo, które partie wystawią swoich kandydatów. Już tydzień temu lider SLD i kandydat tej partii na prezydenta Grzegorz Napieralski zaproponował, by swoich kandydatów wystawiły tylko te ugrupowania, które straciły senatorów. Chodzi o trzy mandaty: jeden PO, czyli Krystyny Bochenek i dwa PiS - Janiny Fetlińskiej i senatora Stanisława Zająca.

- Przychylam się do tej propozycji. Dzięki niej unikniemy podwójnej kampanii, która zwłaszcza jeśli chodzi o wybory uzupełniające jest zbyteczna. To będzie też sprawiedliwe rozwiązanie - mówi szef śląskiego PO poseł Tomasz Tomczykiewicz. Przewodniczący PiS w województwie śląskim poseł Wojciech Szarama prezentuje wyjątkową zgodność w tej sprawie. - Dostosujemy się do trybu ustaleń, uczynionych przez marszałka Senatu Bogdana Borusewicza - wyjaśnia.

Propozycja uniknięcia kampanii budzi jednak także głosy sprzeciwu. Za przyjęciem normalnego trybu wyłonienia nowych senatorów jest m.in. wiceszef PO poseł Waldy Dzikowski. Uważa bowiem, że o obsadzie mandatów powinny zdecydować reguły demokracji. Bez względu na ostateczne decyzje Platforma Obywatelska w województwie śląskim stoi przed ogromnym wyzwaniem, bo znalezienie kandydata na miarę Krystyny Bochenek będzie niezwykle trudne. Tomczykiewicz wcale nie ukrywa, że to problem i intensywnie szuka godnego następcy.

Nieoficjalnie pojawia się nazwisko prezydenta Katowic Piotra Uszoka, ale wątpliwe, by zgodził się na taką propozycję, skoro przygotowuje się do wyborów samorządowych.

Znacznie łatwiej o wyłonienie kandydata będzie partii Jarosława Kaczyńskiego. - Jeśli będziemy musieli wystawić kandydata, to mogą to być obecni posłowie: Maria Nowak, Grzegorz Tobiszowski lub Andrzej Sośnierz - twierdzi poseł Szarama.

Tryb senatorskich wyborów budzi wątpliwości konstytucjonalistów, którzy podnoszą, że wspólne wybory prezydenta RP i senatora zmuszają m.in. do stworzenia dwóch list uprawnionych do głosowania. Poza tym na prezydenta pewne grupy obywateli, w tym osoby niedołężne i starsze, mogą głosować przez pełnomocnika, zaś w wyborach do Senatu nie jest to możliwie.

Kandydaci na senatorów powinni zarejestrować się w komisji wyborczej do 11 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Senatora wybierzemy z prezydentem - Dziennik Zachodni