Źle mu było w areszcie śledczym w Krakowie i Częstochowie, w Sosnowcu, Katowicach, w Zakładzie Karnym w Raciborzu, Herbach i Brzegu.
Każdy osadzony ma prawo do trzech metrów kwadratowych powierzchni
- Doznałem długotrwałych bezprawnych naruszeń moich dóbr osobistych, zdrowia, prawa do respektowania i poszanowania życia osobistego i godności jednostki, wskutek niewywiązania się poszczególnych dyrektorów aresztów śledczych i zakładów karnych z obowiązku zapewnienia więźniom humanitarnych warunków bytowych - pisze w pozwie "Mistrz".
Janusz K. skarży się na małą liczbę taboretów i szafek osobistych, na trzypiętrowe łóżka, brak prywatności przy korzystaniu z urządzeń sanitarnych i szkodliwy dym papierosowy. - W częstochowskim areszcie było więcej osób w celi niż powinno, nie miałem zagwarantowanej powierzchni 3 m kw., okna były przy suficie i nie dawały powietrza, powodowało to zaduch i smród - wylicza dalej skazany na 9 lat więzienia Rom.
Jego gang specjalizował się w ograbianiu kantorów i mieszkań pod pretekstem policyjnych rewizji. K. kierował napadami w 2003 i 2004 roku w Częstochowie oraz okolicach, na Górnym i Dolnym Śląsku, a także na Podbeskidziu. Nie uczestniczył bezpośrednio, ale wydawał polecenia, załatwiał kajdanki, fałszywe dokumenty, policyjne mundury. Potem z daleka obserwował, co robią jego ludzie. Sześć lat temu "Mistrzowi" dowiedziono 12 przestępstw.
Częstochowskie sądy rozpatrują kilkadziesiąt pozwów cywilnych od osadzonych i byłych więźniów rocznie. Większość z nich oddalają. - Dotyczą zwykle odszkodowań za zbyt ciasne, zdaniem pozywających, cele - mówi Bogusław Zając, rzecznik prasowy SO. Byli więźniowie domagają się milionowych odszkodowań za cele, które ich zdaniem urągają ich godności. - Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie - wyjaśnia sędzia Zając. W niektórych wypadkach przyznawane są odszkodowania od tysiąca do 10 tys. zł. Do Skarbu Państwa wpływają także pozwy o "niehumanitarne traktowanie". - Są pisane według jednego schematu - mówi sędzia z wydziału cywilnego. Według danych Służby Więziennej, każdego roku jest takich pozwów coraz więcej. W 2008 r. w całej Polsce było ich ok. 600, w 2009 r. już ponad 1,2 tys.
- Według naszego prawa osadzony ma prawo do 3 metrów kwadratowych, ale są cele, w których ta norma nie jest zachowana - przyznaje Urszula Wojciechowska-Budzikur z Aresztu Śledczego w Częstochowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?