W środę został przesłuchany przez koordynujących postępowanie śledczych z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
- Mężczyzna podejrzany jest o przyjęcie dwóch milionów złotych korzyści majątkowej w związku z pełnioną funkcją publiczną - tłumaczy Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Prócz Henryka P. w trakcie wtorkowej akcji zatrzymane zostały jeszcze trzy osoby z szefostwa firmy współpracującej z katowickim oddziałem GDDKiA. Cała trójka podejrzana jest o wręczenie łapówki. Za co konkretnie? Tego przedstawiciele prokuratury nie chcieli powiedzieć, podobnie jak nie chcieli też ujawnić, czy przesłuchiwani przyznali się do zarzucanych im czynów.
Według komunikatu ABW w zamian za łapówkę firma mogła liczyć na udzielenie zleceń i "uprzywilejowaną pozycję". Po złożeniu zeznań przedstawiciele prywatnej firmy zostali zwolnieni za poręczeniem majątkowym (od każdego po 100 tysięcy złotych) - im również grozi do dwunastu lat odsiadki. Zdaniem śledczych proceder miał trwać od końca lat 90. do połowy ubiegłego roku, kiedy to Henryk P. został zwolniony z pełnionego stanowiska. - Prowadzone przez prokuraturę postępowanie było jedną z przesłanek takiej decyzji. - mówi Dorota Marzyńska, rzeczniczka katowickiego oddziału GDDKiA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?