Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śródmieście Dąbrowy Górniczej musi żyć

Piotr Sobierajski, Magdalena Nowacka
Karolina Jakoweńko podczas montażu kolejnych tablic reklamowych przy ul. Sobieskiego
Karolina Jakoweńko podczas montażu kolejnych tablic reklamowych przy ul. Sobieskiego Magdalena Nowacka
Zamiast lokali gastronomicznych, handlowych, czy punktów usługowych przy głównych ulicach: 3 Maja, Sobieskiego, Okrzei dominują dziś banki i agencje finansowe. Jest ich w sumie ponad czterdzieści. Śródmieście wymiera, mieszkańcy omijają je z daleka, a handlowcy ledwo wiążą koniec z końcem.

Miasto, wspólnie z lokalnymi przedsiębiorcami i placówkami kultury postanowiło ratować sytuację. Przygotowało cykl projektów, które mają ożywić centrum i przyciągnąć turystów.

Są wśród nich zainaugurowane wczoraj "Święto ul. 3 Maja", pomoc w bezpłatnej zmianie wystroju sklepowych witryn, czy Hurtownia Manufaktury - szlak edukacyjny z tablicami reklamowymi dawnych firm i zakładów usługowych. Czy to wystarczy, by zamiast pobliskie Centrum Handlowe Pogoria, mieszkańcy tłumnie odwiedzali śródmiejskie sklepy i nieliczne kawiarnie?

Dąbrowianie mają mieszane odczucia, ale jak podkreślają, coś robić trzeba, bo jest rzeczywiście źle. - Przed laty można było tutaj nie tylko zrobić zakupy, ale także zabrać dzieci na lody, na zapiekankę, odpocząć. Dziś mamy banki i zakłady bukmacherskie. I po co to komu? Zamiera życie kulturalne, a wieczorami centrum świeci pustkami - podkreśla Władysław Banasik, mieszkaniec śródmieścia. - Instytucje finansowe wynajmują lokale od osób prywatnych, nie mamy na to wpływu, ale ich przewaga nad usługami i handlem jest spora. Dlatego zamierzamy zmienić wizerunek tej części miasta - tłumaczy Marcin Bazylak z Urzędu Miejskiego.

Wspólne spotkania i warsztaty z lokalnymi przedsiębiorcami oraz właścicielami budynków w śródmieściu trwały od grudnia ubiegłego roku. Postawiono m.in. na święto ul. 3 Maja. Wczoraj gospodarzem imprezy było Muzeum Miejskie Sztygarka. Powstał m.in. wojskowy punkt werbunkowy do Legionów, zbierano pamiątki związane ze śródmieściem, był także muzyczny koncert przy fontannie. - Gospodarzami kolejnych sobót będą placówki kultury i oświaty. Będą to soboty - kulinarna, czytelnicza, artystyczna, historyczna. Atrakcji nie zabraknie. Chcemy w ten sposób zachęcić lokalnych przedsiębiorców, by włączali się w przygotowanie tych wydarzeń, a także wykorzystali organizowane imprezy do promocji własnej oferty - mówi Aneta Nowak z magistratu.

Wczoraj odbyła się także inauguracja szlaku edukacyjno-turystycznego "Hurtownia Manufaktury", którego pomysłodawcą jest Fundacja Brama Cukermana z Będzina. Na kamienicach m.in. przy ul. 3 Maja, Sobieskiego, Sienkiewicza, Kościuszki pojawiły się tabliczki z nazwami przedwojennych firm i zakładów, stylizowane na lata międzywojenne. Na razie wisi ich dwadzieścia. Mapę informującą, gdzie są tabliczki, można już pobrać ze strony www.hurtowniamanufaktury.pl

- To trzecie miasto zagłębiowskie, gdzie wprowadziliśmy nasz projekt. W 2008 roku powiesiliśmy je w Będzinie, a w ubiegłym w Sosnowcu. Historia miejsc, w których żyjemy może być żywa, szczególnie jeśli jest dobra i komunikuje o charakterze miasta - mówi Karolina Jakoweńko, prezeska Fundacji.

Twórcy projektu dotarli do starych spisów inwentaryzacyjnych, map, ogłoszeń. Wiele kamienic jednak wyburzono, zwłaszcza w latach 70. Dlatego kilka ciekawych tablic trafiło do Muzeum Miejskiego Sztygarka.

- Specyfika tego miasta jest zupełnie inna od Sosnowca i Będzina. Tam wśród właścicieli zakładów i sklepów przeważali mieszkańcy żydowscy. Tu było ich zdecydowanie mniej. Znaleźliśmy natomiast Czeszkę, Stanisławę Hlaska, która prowadziła redakcję dzienników biurowych - mówi Karolina Jakoweńko.

Wędrując szlakiem dąbrowskim można zauważyć, że między I a II wojną światową było tu dużo gabinetów lekarskich, weterynaryjnych, kilka drukarni i dwa kina. Na ulicy Sobieskiego mieścił się "Skład broni, maszyn do szycia, rowerów, płyt i patefonów - Schabowski".

Wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Pracy Twórczej i Zespołu Szkół Plastycznych pomogą natomiast za darmo zaaranżować handlowcom wystrój sklepowych witryn. Ci poniosą tylko koszty zakupu materiałów. Jest już kilku chętnych. Wśród nich Maria Walczak, która przy ul. 3 Maja prowadzi sklep z koszulami. - Jeśli tylko ma to pomóc w ożywieniu centrum i handlu, to warto spróbować. Banki też są potrzebne, ale nie w takiej ilości. Dziś możemy liczyć na stałych klientów, którzy wiedzą, że zostaną profesjonalnie obsłużeni. Wiele jest jeszcze do zrobienia. Brakuje m.in. miejsc parkingowych - podkreśla pani Maria.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Śródmieście Dąbrowy Górniczej musi żyć - Dziennik Zachodni