Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ranni studenci wracają do Polski

Grażyna Dębała
Wczoraj do sosnowieckiego szpitala trafili kolejni studenci
Wczoraj do sosnowieckiego szpitala trafili kolejni studenci lucyna nenow
Kierowca, który prowadził feralny autokar wiozący studentów na Słowacji, usłyszał zarzuty. Słowaccy policjanci zarzucają mu spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym. Mężczyźnie grozi od czterech nawet do 10 lat więzienia. Wrócił już do kraju. Przed sądem będzie odpowiadał z wolnej stopy.

W wypadku, do którego doszło w sobotę w słowackiej miejscowości Dobra Niva, ucierpiało 37 młodych ludzi z Sosnowca. To studenci Wydziału Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego. Jechali do Turcji. Sześciu poszkodowanych w tym zdarzeniu studentów w niedzielę karetkami zostało przetransportowanych do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu. Wszyscy czują się dobrze.

- Z tych sześciu osób, cztery już zostały wypisane do domów. W szpitalu zostało jeszcze dwóch studentów. To osoby ze schorzeniami ortopedycznymi. Jedna z nich ma uraz kręgosłupa szyjnego, a druga barku - mówi Mirosław Rusecki, rzecznik sosnowieckiej lecznicy.

Jednak dziś po południu do sosnowieckiego szpitala trafiło troje kolejnych studentów. Karetki Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego pojechały bowiem na Słowację po kolejnych rannych.

Studenci zostali przewiezieni do szpitali w Bielsku-Białej, Piekarach Śląskich, Jastrzębiu, Jaworznie i Sosnowcu.

- Pacjenci czują się dobrze. Podróż minęła bardzo szybko dzięki konwojowi policji. Wyjechaliśmy z Katowic po godzinie 7, a już przed 16 przekazaliśmy pacjentów naszym szpitalom. Te 600 km udało się szybko pokonać - mówi Jacek Dutkiewicz, lekarz i koordynator akcji ze strony wojewody śląskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!