- Postawiliśmy sobie za cel, że w każdym roku posadzimy na Śląsku 100 tysięcy sadzonek. W ciągu najbliższych 10 lat, da nam to ponad milion drzew. Będzie ich tyle, ile naszych klientów - twierdzi Piotr Kołodziej, prezes zarządu firmy Vattenfall. - Przywiązujemy dużą wagę do ochrony środowiska. Jako firma, która zajmuje się dystrybucją energii, w pewnym stopniu ingerujemy w tereny leśne, bo często przez nie biegną nasze linie przesyłowe. Ścinamy drzewa, ale staramy się to rekompensować właśnie dzięki takim akcjom - dodaje.
W tym roku w śląskich lasach posadzonych zostanie sto tysięcy drzewek
W środę na polanie w środku lasu, tuż obok rybnickiego zalewu, zebrało się kilkadziesiąt osób. Prezydenci wielkich miast nie zwracali uwagi na błoto, nie przejmowali się pobrudzonymi garniturami czy przemoczonymi butami. Wszyscy chwycili za narzędzia i w równych odstępach, co 80 centymetrów, sadzili sosny.
- Mam w tej dziedzinie spore doświadczenie, bo w przydomowym ogrodzie posadziłem w tym roku około 200 drzewek. Najważniejsze to pamiętać, że sadzić trzeba zawsze korzeniem do dołu - żartował Damian Mrowiec, starosta rybnicki. - Takich akcji powinno być w regionie jak najwięcej. Tym bardziej cieszy mnie inicjatywa Vattenfalla i Polski Dziennika Zachodniego, bo obie firmy zaczynają być coraz częściej kojarzone z ekologią - dodaje.
Wśród zaproszonych do sadzenia lasu gości byli także muzycy z żorsko-rybnickiego zespołu Carrantuohill. Obecność muzyków nie była przypadkowa. To właśnie ta kapela w ubiegłym roku zainaugurowała akcję Zielona Wyspa Śląsk. Seria wydarzeń artystycznych pod tym szyldem ma całkowicie zmienić wizerunek naszego regionu.
- Poprzez muzykę uświadamiamy ludziom, że około 33 procent powierzchni Śląska to tereny zielone i pod tym względem jest to drugi region w kraju. Sami rozdajemy sadzonki podczas naszych koncertów i namawiamy ludzi do ich sadzenia - podkreślał Adam Drewniok, muzyk, który jako jedyny w rybnickim lesie pojawił się ze swoją łopatą i z grabiami.
Muzycy, wspólnie z rzeczniczką wojewody śląskiego Martą Malik, stanowili najbardziej pracowitą drużynę podczas wczorajszego spotkania w rybnickim lesie.
- Nie było symbolicznego sadzenia jednego drzewka. Posadziliśmy cały jeden rząd! Mam wprawę, bo wiosną często rozsadzam rośliny obok domu. Podczas takich akcji nie warto przejmować się zabrudzonym ubraniem i butami. Wszystko, co służy ekologii i sprawia, że na Śląsku żyje się nam lepiej i przyjemniej, warte jest pochwalenia - podkreślała Marta Malik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?