Aferą zapachniało na kilka dni przed planowanym na 1 maja meczem 27. kolejki ekstraklasy pomiędzy Lechią Gdańsk i Piastem Gliwice. Część bukmacherów poinformowała, że wycofuje spotkanie ze swojej oferty uznając, że goście na pewno odniosą zwycięstwo. Uzasadnienia nie podano, ale w powietrzu rozszedł się zapaszek korupcji, a jednym z argumentów były wydarzenia z ostatniej rundy poprzedniego sezonu, gdy gdańszczanie wygrywając z Piastem zapewnili sobie utrzymanie. W domyśle przyszedł więc czas na rewanż. Zwycięstwo Piastunek 1:0 przyjęto z uśmieszkami, a sprawa trafiła do rzecznika dyscyplinarnego PZPN, Wojciecha Petkowicza.
- Muszę wyrobić sobie zdanie na temat tego spotkania, ale potrzebuję na to kilku dni - zapowiedział rzecznik.
W czwartek zdanie miał już wyrobione.
- Ale umówmy się, że jest to opinia na czwartkowe popołudnie, a nie ostateczna. Wciąż czekam jeszcze na dostarczenie ostatnich dokumentów - zastrzegł rzecznik. - Jednak te, które już otrzymałem, pozwalają na sformułowanie opinii, że nie można dopatrzeć się korupcji zarówno w sensie brzmienia kodeksu karnego, czyli uzyskania korzyści materialnej przez jedną ze stron, jak i w kontekście ducha sportu - oświadczył jednoznacznie Petkowicz.
Na opinię rzecznika złożyły się także informacje, jakie uzyskał od firm bukmacherskich. Wynika z nich, że wycofanie meczu z zakładów wynikało raczej z działań prewencyjnych niż informacji o konkretnych poczynaniach klubów.
Co ciekawe, meczem zainteresowała się też UEFA.
- W jej strukturach funkcjonuje duża komórka, która wyłapuje podejrzane zachowania bukmacherów, czyli dziwnie niskie kursy czy też znikanie spotkań z oferty zakładów. Ten monitoring służy właśnie walce z ewentualną korupcją - tłumaczy rzecznik PZPN. - Najpierw dostałem od nich informację, że zwrócili uwagę na wydarzenia wokół spotkania Lechia - Piast, a potem, że UEFA również nie dopatrzyła się w nim zachowań niesportowych.
Sprawa oficjalnie zostanie zamknięta za kilka dni.
- Gdy już skompletuję materiały przekażę je Wydziałowi Dyscypliny. Jeśli WD podzieli moją opinię wówczas wyda odmowę wszczęcia postępowania, a jeśli opinia jego członków będzie inna wówczas zostaną uruchomione procedury właściwe te-mu wydziałowi. No chyba, że w tych ostatnich dokumentach na które czekam znajdzie się coś, co zmieni także moje zdanie - zastrzega raz jeszcze Wojciech Petkowicz.
W klubie opinię przyjęto ze spokojem.
- Nie spodziewaliśmy się innej - zgodnie komentują sprawę działacze i piłkarze Piasta.
Chociaż walkower gliwiczanom już nie grozi, to ich byt w ekstraklasie i tak wisi na włosku. O wszystkim zadecyduje jutrzejszy mecz z Cracovią i wynik spotkania Śląska Wrocław z Arką Gdynia. Póki co wygrana Piasta w Gdańsku jest ostatnim zwycięstwem tej drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?