- Do wypadku doszło tuż przed godziną 19. na lotnisku w dzielnicy Aleksandrowice podczas startu samolotu - poinformowała podkomisarz Elwira Jurasz, rzecznik prasowy bielskiej policji.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że z powodu grząskiego gruntu na trawiastym lotnisku samolot nie nabrał odpowiedniej prędkości podczas startu, nie wzniósł się w powietrze, tylko na końcu pasa startowego zarył kadłubem w ziemię. Dwie osoby, które leciały samolotem, wyszły z kabiny o własnych siłach. Nie odniosły poważniejszych obrażeń. Z powodu wypadku zostały uszkodzone samolot i część ogrodzenia lotniska.
- Ci, co lecieli tym samolotem, mieli dużo szczęścia. Gdyby była ładna pogoda, to awionetka mogłaby wpaść w ludzi. W tym miejscu, na końcu pasa startowego, zawsze w słoneczne dni jest sporo spacerowiczów i rowerzystów - mówi bielszczanin Antoni Migdał.
Wezwani na miejsce strażacy zabezpieczyli miejsce wypadku. Policja i komisja lotnicza wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?