Szkoły otwarte najpóźniej od poniedziałku

Bardzo trudna sytuacja jest również w powiecie częstochowskim. Z 20 zamkniętych szkół, kilka jest zalanych, a do jednej podstawówki można dostać się wyłącznie na pontonie. Jednak większość szkół zaplanowała powrót uczniów jeszcze dziś, inne jutro. Tylko nieliczne zaczekają z otwieraniem klas do poniedziałku. Wszystkie muszą odpracować zaległe dni w soboty.

Matury bez większych problemów. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna poinformowała, że dystrybutorom arkuszy maturalnych udało się dotrzeć do wszystkich szkół. Udało się również ustalić ilu maturzystów nie zgłosiło się na pisemne matury z powodu wielkiej wody. - Do tej pory czternastu na całe województwo śląskie. Nie jest więc tak źle. W tej grupie znalazło się m.in. sześciu zdających z Kalet, którzy nie mogli zdawać we wtorek pisemnie informatyki, mamy też osiem innych przypadków dotyczących matur pisemnych z historii i języka francuskiego - wyjaśnia Roman Dziedzic, dyrektor OKE w Jaworznie.

Mobilizacja szkół oraz wzajemna pomoc w organizowaniu matur sprawiła, że niewielu maturzystów będzie przystępować do matury w terminie dodatkowym, czyli od 7 do19 czerwca. Ustne dyrektorzy muszą zorganizować do końca maja. Najtrudniejsza sytuacja wśród szkół ponadgimnazjalnych jest nadal w Gliwicach, Częstochowie i Czechowicach-Dziedzicach.

Jak informuje OKE jutro nie odbędzie się egzamin pisemny z fizyki w Zespole Szkół "Silesia" w Czechowicach-Dziedzicach. - Sytuacja jest dynamiczna, zmienia się z każdą godziną. Jak mówił mi dyrektor czechowickiej "Silesii" rano rondo znajdujące się w pobliżu szkoły jest jeziorem, a za godzinę już po nim jeżdżą samochody - dodaje Dziedzic.