Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapin: Ważny facet, nie nazwisko

Redakcja
Fiodor Łapin (z lewej) przygotowywał do ostatniej walki Krzysztofa Diablo Włodarczyka
Fiodor Łapin (z lewej) przygotowywał do ostatniej walki Krzysztofa Diablo Włodarczyka Fot. KRZYSZTOF SZYMCZAK
Z Fiodorem Łapinem, trenerem pięściarzy, rozmawia Rafał Musioł

Niezły młyn pan sobie zafundował: ledwo skończyła się walka Krzysztofa Włodarczyka, a już trenuje pan Alberta Sosnowskiego.
Właściwie to trenowałem ich równocześnie, teraz mogę się skupić na Albercie, ale pracuję też z Pawłem Kołodziejem. Lubię jednak, jak coś się dzieje, a w ostatnich tygodniach na brak wrażeń nie narzekam.

Włodarczyk pod pana okiem zdobył pas mistrza świata wagi juniorciężkiej WBC nokautując Giacobbe Frago-meniego. Czy Sosnowski też położy Witalija Kliczkę?
Zobaczymy, wszystko okaże się w ringu. W każdym razie widzę u Alberta wielką energię. To nie jest tak, że dostał szansę i jest szczęśliwy, on ją bardzo chce wykorzystać.

Szukamy różnicy pomiędzy chcieć, a móc?
Z każdym można wygrać, z Kliczką też. Oczywiście, że poprzeczka wisi wysoko, ale po to się walczy, żeby zdobywać takie szczyty. Jako trener nie patrzę na nazwisko i dorobek rywala, tylko na faceta, którego trzeba pokonać, znaleźć jego słabe strony.

Witalij Kliczko takie posiada?
Każdy posiada. Oczywiście ci najlepsi mają je ukryte, zamaskowane atutami, ale jednak mają. 29 maja w Gelsenkirchen postaramy się to wykorzystać. Oczywiście nie mogę zagwarantować, że to się uda, wiem tylko, że Albert zrobi wszystko, żeby zwyciężyć.

Tak jak Diablo, na którego krzyczał pan w czasie walki, że ma się obudzić?
Bo pracę nóg miał bardzo dobrą od początku, tylko ciosy za tym nie szły. Jak zaczął je zadawać już wiedziałem, że będzie dobrze. Miał uderzać i znikać, zmieniać kierunki. Tylko raz tego nie wykonał, ale nie miałem o to pretensji, bo to była ta akcja na nokaut. Wtedy już mógł stać naprzeciw Włocha i trafiać go tak długo, aż padnie.

Fachowcy o szansach Alberta wypowiadają się dość, hmm, sceptycznie.
Mają takie prawo, ale my, od środka, wiemy więcej, Albert przeszedł przez mocne przygotowania. Wytrzymałość i siłę już ma, teraz ćwiczymy celność ciosów i akcje, które mają być jego bronią.

Nie mylą się panu taktyki dla Włodarczyka i Sosnowskiego?
Nie, bo po walce Krzyśka "zresetowałem się" (śmiech). Ale bez szaleństw, bo już o 10 rano w niedzielę byłem w domu, a zaraz potem zaczynałem kolejne treningi z Albertem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!