Całe szczęście, że podopieczni trenera Roberta Moskala wcześniej zdobyli 43 pkt, ale i tak końcówka sezonu zapowiada się na Bukowej bardzo nerwowo i kibice GieKSy pewnie do ostatniej kolejki będą drżeć o utrzymanie się swoich pupili w I lidze.
Dołek w jaki wpadła katowicka drużyna wygląda na dość głęboki i nie wiadomo czy w tym sezonie zdobędzie jeszcze jakieś punkty. GieKSa ogromne problemy ma zwłaszcza ze zdobywaniem goli. Katowiczanie od 383 minut gry nie potrafią w lidze pokonać bramkarzy rywali. Kontuzje czołowych napastników sprawiły, że w ataku gości zagrał młody Remigiusz Malicki. 20-letni napastnik miał po przerwie kilka okazji strzeleckich, ale ani razu nie trafił w bramkę Floty. W samej końcówce minimalnie celu chybił również Arek Ryś.
Gospodarze objęli prowadzenie w 26 min. po strzale Charlesa Uchenny Nwaogu. 20-letni Nigeryjczyk po podaniu doświadczonego Grzegorza Skwary uderzeniem w okienko pokonał Jacka Gorczycę udokumentowując przewagę Flory w I połowie. GKS stracił w Świnoujściu nie tylko punkty, ale także Jakuba Dziółkę i Kamila Cholerzyńskiego. Pierwszy jeszcze przed przerwą doznał kontuzji, a drugi w końców-ce za kartki wyleciał z boiska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?