Śląskie drugie wśród polskich śmieciarzy WIDEO

1,3 mln ton odpadów rocznie zbieranych jest w woj. Śląskim. Jesteśmy drugim po Mazowszu producentem odpadów. 90 procent trafia na wysypiska.

Na terenie woj. Jest 30 składowisk, które są dostosowane do standardów unijnych. Dwa składowiska dostosowują się do prawa UE. Przy kilku funkcjonują kompostownie i sortownie. Najwięcej w centralnej części województwa.

70 procent gmin w woj. Wprowadziło selektywną zbiórkę odpadów.

Za dużo odpadów trafia na składowiska. To skutek braku wystarczającej liczby instalacji do odzysku. - Bez spalarni śmieci Śląsk nie będzie w stanie spełnić unijnych norm. Użyjcie swoich autorytetów, by nasze województwo było bardziej czyste - apelowała Anna Wrześniak.

- Kiedyś chwaliliśmy się tym, że potrafimy budować nowoczesne składowiska, a tymczasem składowisko to ostateczność. Najpierw należy zapobiegać powstawaniu zbędnych odpadów, potem najważniejszy element systemu - recykling, a dopiero na końcu i w ostateczności tworzenie składowisk. Tam powinny trafiać odpady, z których już nic nie da się zrobić - mówił Jerzy Ziora. - Jeśli chodzi o zbiórkę odpadów niebezpiecznych to na Śląsku jest katastrofa. Jesteśmy bardzo daleko od spełnienia minimalnych wymagań. Trzeba bić na alarm.

Cele dla regionu? Na Śląsku trzeba ograniczyć składowanie odpadów. Wciąż rozwijać selektywną zbiórkę odpadów oraz zwiększyć odzysk odpadów niebezpiecznych, wielkogabarytowych i budowlano-przemysłowych.

Szybka zmiana gospodarki odpadami, czyli ograniczenie składowania odpadów, jest niemożliwa i trudno byśmy uniknęli sankcji unijnych.

- Po roku 2013 nie będzie można składować niektórych odpadów m.in. tych, które na przykład da się spalić. Wybudowanie spalarni do roku 2013 jest niestety mało realne - mówi Andrzej Ziora.