Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irek Dudek wierny bluesowi na zawsze

Redakcja
Na koncert promujący nowy album Irek Dudek zaprasza w październiku, w ramach Rawy Blues
Na koncert promujący nowy album Irek Dudek zaprasza w październiku, w ramach Rawy Blues Fot. materiały prasowe
Z Irkiem Dudkiem, bluesmanem, twórcą festiwalu Rawa Blues, rozmawia Ola Szatan

Twój najnowszy album nosi tytuł Dudek Bluesy. Jak właściwie mamy go rozumieć?
To taka moja muzyczna prowokacja i przewrotność. Tłumacząc z języka angielskiego, bluesy oznacza okołobluesowy. Chciałem tę płytę przybliżyć publiczności, która lubi jazz i mieni się publicznością bardziej inteligentną. Bo blues to podstawa, która pozwala zrozumieć jazz czy rock'n'rolla. Cała muzyka amerykańska jest oparta na bluesie. Jestem mu wierny od ponad czterdziestu lat.

Ale nie rozpieszczasz nas zbytnio bluesowymi płytami. Dudek Bluesy to twoja pierwsza taka płyta od 15 lat!
W moim życiu twórczym jest taki podział na dwie sfery: prześmiewczą, reprezentowaną przez Shakin' Dudi, który narodził się 25 lat temu i ewoluuje w stronę poważniejszego rock'n'rolla. I bluesa, po który sięgam, gdy chcę siebie odnaleźć. Myślę, że udaje mi się rozdzielać tego Dudka, który ma dystans do siebie i nieodłącznie wiąże się z Shakin' Dudi, od Dudka bluesowego - poważnego, siadającego przy gitarze i harmonijce, z którą jestem związany od 14. roku życia. Każde moje wcielenie ma jednak wspólny mianownik. Oba dotykają życia. Shakin' Dudi tego rock'n'rollowego, zaś blues to przecież sztuka, która jak żadna inna opowiada o życiu. Żeby nagrać bluesową płytę, trzeba najpierw coś przeżyć. Album Irek Dudek No.1 (z 1986 roku - przyp. red.) był płytą nagraną z własnym big-bandem, zaśpiewaną po angielsku. Potem odnalazłem się w symphonic bluesie, wprowadzając po raz pierwszy sekcję smyczkową i bardziej skomplikowaną harmonię w bluesie.

I podobno już wtedy dojrzewałeś do tego, by śpiewać bluesa po polsku.
Dokładnie tak. Udało mi się na płycie Dudek Bluesy. Chcę się utożsamiać z Polakami w dobie nowoczesnej Europy. Teksty na płytę napisał oczywiście Darek Dusza, z którym współpracuję od lat. Darek jednocześnie gra na gitarze w Shakin' Dudi.

To chyba najpoważniejsza płyta pod względem warstwy tekstowej w twoim dorobku.
Wiedziałem, że skoro chcę już śpiewać po polsku, to teksty muszą mówić w sposób prosty, ale nie prostacki o rzeczywistości. Powiedziałem Darkowi: Zrób się poetą i potraktuj je nieco poważniej, bym mógł je z pełnym przekonaniem zinterpretować.
Szczególna jest piosenka Blues dla Dorotki, która kończy płytę. Długo nosiłeś się z pomysłem, aby nagrać utwór dla swojej zmarłej córki?
Blues dla Dorotki - wprowadza w nastrój wiary. Pisząc tekst Darek Dusza myślał o swojej mamie. Ja o Dorotce. Kiedy moja żona po raz pierwszy usłyszała ten utwór, to się rozpłakała. To dla Dorotki, prawda? - zapytała. Ciągle czuję obecność córki. Jestem katolikiem i wierzę w życie wieczne, na które oczywiście trzeba sobie zasłużyć. Wiem, że kiedyś spotkam się z córką, to pozytywne odniesienie w tej sytuacji.

Materiał z płyty Dudek Bluesy do tej pory publicznie został zaprezentowany tylko raz: 6 maja w studiu koncertowym Polskiego Radia Katowice. Już wtedy zapowiedziałeś, że kolejny koncert promujący ten album odbędzie się dopiero na tegorocznym festiwalu Rawa Blues w katowickim Spodku.
I słowa dotrzymam! Ten majowy koncert był tak naprawdę podziękowaniem za użyczenie studia Radia Katowice, w którym płyta była realizowana. Zresztą w nietypowy sposób. Najpierw ja zagrałem na gitarze i zaśpiewałem wszystkie utwory. Do takiej bazy, na żywo dogrywali pozostali muzycy. Dzięki temu forma utworów jest żywa i naturalna. Podczas koncertu w radiowym studiu mieliśmy również okazję sprawdzić, ile z tych utworów nagranych na płycie można jeszcze wyciągnąć. Na ile są inspirujące. Byłem bardzo zadowolony z efektu.

Dobrze przyjęła ją również publiczność. To dobra prognoza na koncert w ramach Rawy Blues, której tegoroczna edycja jest specjalna, bo jubileuszowa. Najsłynniejszy w Europie festiwal bluesowy odbędzie się już po raz 30. Jaki będzie?
Tegoroczna Rawa Blues będzie retrospekcyjna. Zdecydowaliśmy, że zaproszone zostaną postaci światowego bluesa, których występ na Rawie szczególnie zapadł w pamięci fanom. Pojawią się gwiazdy, które już zagrały na Rawie Blues, a ich występy na festiwalu należały do najbardziej oklaskiwanych przez publiczność: James Blood Ulmer Memphis Blood feat. Vernon Reid, Rick Estrin and The Nightcats to perform with Charlie Baty oraz Nora Jean Bruso. Podczas festiwalu zaprezentuje się około 20 artystów. Oprócz zagranicznych gwiazd, nie zabraknie rodzimych wykonawców. Organizując od lat Rawę Blues Festival, zauważyłem, jak bardzo mocno zmieniła ona swoje oblicze. Przyjeżdżają do nas najwięksi i najbardziej poważani artyści na świecie. To niewątpliwy sukces...

... który warto świętować podczas 30. urodzin. To będzie festiwalowy tort?
A wiesz, że to jest dobry pomysł?! Muszę się nad nim poważnie zastanowić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!