Nowy układ dzielnic miał pasować do opracowywanego przez Wydział Promocji systemu informacji miejskiej, na który miasto chce dostać pieniądze z Unii. Pomysł grzebania w podziale administracyjnym miasta nie spodobał się jednak mieszkańcom. Ich protesty doprowadziły do tego, że ostatecznie zaniechano realizacji tych planów.
Większość mieszkańców przyzwyczaiła się do obowiązujących nazw dzielnic i nie chce nic zmieniać. Tak jest w przypadku osiedla Argentyna, które miało zostać przypisane do dzielnicy Żabki.
- To jakieś nieporozumienie z tym podziałem. Jak można po tylu latach wprowadzać takie zmiany. Nie zgadzamy się z nimi i będziemy protestować. Przygotowane zostało już pismo i podpisało się pod nim 170 mieszkańców osiedla - mówi poddenerwowany Jerzy Tomczak, przewodniczący osiedla. - Argentyna jest osiedlem historycznym, które istniało już w czasach międzywojennych. Nie chcemy być włączeni do innej dzielnicy - dodaje.
Do dzielnicy Żabki, według nowego podziału, ma zostać włączona nie tylko Argentyna, ale także osiedla: Zuzanka, Piłsudskiego i TAZ.
Nowy podział zakładał także utworzenie dzielnicy Borowe Pole, do której włączone miało zostać osiedle Stawki. W dzielnicy Przyjaźń miało natomiast pojawić się osiedle Miodowa, a w dzielnicy Marciszów - osiedle Kosowska Niwa.
Zawiercie od 1995 roku uchwałą Rady Miejskiej jest podzielone na 17 osiedli i 4 sołectwa. Do tego podziału, jak zaznaczają mieszkańcy, są przyzwyczajeni. Zmiany zakładały podział miasta na 11 dzielnic i 4 sołectwa.
- Nad podziałem pracuje doraźna komisja ds. statutu miasta, a ja jako organ wykonawczy nie miałem z tym nic wspólnego - zarzeka się Mirosław Mazur, prezydent Zawiercia. - Uważam jednak, że powinno w nim zostać uwzględnione ukształtowanie historyczne wielu mniejszych czy też większych osiedli. Sam podział nic nie wniesie, a tylko wprowadzi zamieszanie wśród mieszkańców - dodaje.
Komisja przygotowała projekt aktualizacji podziału miasta na jednostki pomocnicze. Ich praca jednak na nic się zdała. Podczas ostatniego posiedzenia komisji projekt został wycofany.
- Byłam na kilku spotkaniach z mieszkańcami oraz przewodniczącymi dzielnic i grono tych osób jest przeciwne wprowadzeniu nowego podziału - zaznacza Małgorzata Benc, przewodnicząca komisji. - Ludzie przyzwyczaili się do tego, że ulica, na której mieszkają należy do tej dzielnicy, a nie innej. Nie chcą zmian. Nie chcemy więc ich skłócić - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?