Wyprawa na ten ośmiotysięcznik stanowi pierwszy etap selekcji przed cyklem zimowych ekspedycji, które mają zapewnić Polakom miano niekwestionowanych liderów w dziedzinie zimowego himalaizmu (jak na razie zdobyto o tej porze roku dziewięć spośród czternastu ośmiotysięczników - osiem z nich mają na swym koncie Polacy).
Zaplanowany na pięć lat projekt zakłada wejście zimą na K2, Nanga Parbat, Gasherbrum I i II oraz Broad Peak. Przedsięwzięcie firmują dwaj zasłużeni wspinacze z naszego regionu: Artur Hajzer i Krzysztof Wielicki. Sami nie dokończą jednak zimowego podboju Himalajów. Stąd też pomysł wyłonienia z grona młodych, obiecujących wspinaczy tych, którzy mogliby podołać temu zadaniu. Sposobem na taką selekcję są właśnie letnie wyprawy na ośmiotysięczniki. Pod Nanga Parbat pojechało w sumie dwunastu wspinaczy - prócz Hajzera nasz region reprezentuje Jacek Czech (KW Katowice), Aleksandra Dzik (KS Kandahar), Arkadiusz Grządziel oraz Ireneusz Waluga (obaj KW Jastrzębie). Jak zapowiadają uczestnicy ekspedycji, w najbliższych dniach pozostałe zespoły również spróbują zaatakować Nanga Parbat.
Póki co, część ekipy będzie musiała jednak doprowadzić do porządku bazę u podnóża góry, zdewastowaną przez schodzącą w jej pobliżu lawinę.
- Nie mamy mesy, kuchni, namiotu satelitarnego, połamana jest większość namiotów, nas trochę pośnieżyło i poprzewracało, gdy próbowaliśmy trzymać namioty, niektóre części pofrunęły z 200-300 metrów - relacjonuje Rafał Fronia (Sudecki KW), który był w bazie podczas zejścia lawiny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?