Kto podskoczy Dudzie? W Katowicach wybory szefa Solidarności

Obecny przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności nie ukrywa, że ponowny wybór na to stanowisko to tylko przystanek w drodze na szczyt. Chce bowiem kandydować na stanowisko przewodniczącego Komisji Krajowej Solidarności i zostać sternikiem całego związku w Polsce.

Dwudniowe obrady rozpoczną się w Katowicach we wtorek 29 czerwca. Kandydowanie na fotel przewodniczącego zapowiedział już obecny szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Piotr Duda. Póki co żaden z rywali nie zapowiedział startu, kandydatury formalnie zgłasza się jednak podczas obrad. Być może więc powtórzy się sytuacja sprzed 4 lat, kiedy to podczas wyborów niespodziewanie zgłoszono kandydaturę mało znanego działacza S Franciszka Dzionsko z Radzionkowa. Poparło go zaledwie 6 delegatów, Dudę - 206 - informuje Wojciech Gumułka rzecznik prasowy Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.

Obecny przewodniczący podkreśla, że nie prowadzi przed wyborami kampanii wyborczej. Liczy, że delegaci docenią mijające 8 lat jego pracy dla Solidarności. Duda jest ze swoich dokonań zadowolony.

- Byliśmy wszędzie tam, gdzie potrzebowali nas nasi członkowie. I w gabinetach podczas negocjacji, i na związkowych protestach. Liczba członków Solidarności w naszym regionie ustabilizowała się. W porównaniu z 2006 rokiem przybyło nam ok. 3 tys. związkowców, i to głównie ludzi młodych - zaznacza Duda.

Jako pozytywy ostatniej kadencji Duda wymienia również szybko zakończoną przebudowę siedziby związku, który wzbogacił się o dużą salę konferencyjną, wysoki poziom związkowych szkoleń oraz aktywność Śląsko-Dąbrowskiej S w dziedzinie projektów unijnych.

- Jesteśmy wiodącym regionem Solidarności w tej sferze, może się z nami równać tylko Komisja Krajowa - podkreśla.
Duda zaznacza, że pozycja związku w regionie jest mocna. - Rządzący i pracodawcy doceniają naszą siłę i liczą się z nami. Ale też traktują jako partnera do rozmów. Śląsko-Dąbrowska Solidarność nie zamyka się na jedną opcję polityczną. Rozmawiamy z każdym, kto może pomóc. Zawsze powtarzam - mogę negocjować nawet z diabłem, pod warunkiem, że te negocjacje są w interesie pracowników - podkreśla Duda.

Przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności kilkakrotnie zapowiadał, że jeśli wygra wybory w regionie, poprosi delegatów o oficjalne poparcie jego kandydatury na stanowisko przewodniczącego Komisji Krajowej Solidarności.

- Wiem, że wizja związku, którą ja prezentuję, bliska jest wielu działaczom z innych regionów. Oni doceniają pracę, którą tu wykonujemy. Chcą, żeby wiele z naszych doświadczeń wprowadzić teraz na szczeblu krajowym - mówi Piotr Duda.

Walne Zebranie Delegatów jest najwyższą władzą Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności. Do kompetencji 218 delegatów należy między innymi uchwalanie programu działalności związku, podejmowanie uchwał wiążących dla wszelkich struktur związku działających w regionie oraz wybór członków Zarządu Regionu i Regionalnej Komisji Rewizyjnej. Podczas obrad odbędzie się też dyskusja na temat sytuacji w kraju, regionie i w związku. Głosowane będą również uchwały i apele zgłoszone podczas obrad.

Dwudniowe obrady rozpoczną się we wtorek 29 czerwca o godz. 11 w siedzibie Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności, w Sali Konferencyjnej im. Lecha Kaczyńskiego. Poprzedni je o godz. 9.00 msza św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP (ul. Graniczna 29).