Radwańska odpadła na kortach Wimbledonu

Mecz rozpoczął się niekorzystnie dla Radwańskiej, która w drugim gemie straciła swoje podanie. Był to pierwszy przegrany serwis krakowianki od początku turnieju, a dzięki niemu Chinka odskoczyła na 3:0, 4:1 i 5:2. Prowadząc 5:3 Li wyszła na 40:0 przy własnym podaniu, ale wykorzystała dopiero trzeciego setbola, po 30 minutach walki.

Najmocniejszą bronią Chinki był płaski serwis często grany na środkową linię, który uniemożliwiał groźne odegranie piłki. Każdy słabszy return Radwańskiej pozwalał jej przejąć inicjatywę, a często poprzedzał kończące zagranie po linii albo skuteczny wypad do siatki.

Więcej gry było przy rotowanym podaniu Polki, która serwowała wczoraj nieco słabiej, niż w poprzednich trzech meczach. W nich popełniła tylko jeden podwójny błąd serwisowy, a przeciwko Li odnotowała drugi w turnieju.

Na otwarcie drugiej partii Chinka ponownie przełamała przeciwniczkę, po czym odskoczyła na 2:0, ale sama przegrała serwis w czwartym gemie. To był jednak jej jedyny moment zawahania w spotkaniu, bowiem zdobyła następne cztery gemy. Przy pierwszym meczbolu zakończyła pojedynek smeczem, po 67 minutach.

Li cały czas podejmowała ryzyko i grała po liniach, czego skutkiem było 28 wygrywających uderzeń, przy zaledwie sześciu po stronie Polki, a także 19 niewymuszonych błędów. Krakowianka zepsuła 12 piłek. Było to czwarte spotkanie tych tenisistek, a Chinka wyrównała bilans na 2:2, rewanżując się za ubiegłoroczną porażkę w trzeciej rundzie Wimbledonu. Po raz pierwszy pokonała Polkę w lutym ubiegłego roku na twardej nawierzchni w Monterrey, a w czerwcu skreczowała w pierwszym secie meczu na trawie w Eastbourne.
Tak zakończył się piąty występ Radwańskiej na wimbledońskiej trawie, na której w ostatnich dwóch sezonach dochodziła do ćwierćfinałów. W swoim wielkoszlemowym debiucie w 2006 roku dotarła do czwartej rundy, a w kolejnym starcie odpadła w trzeciej. Natomiast Li w poniedziałek powtórzyła swój najlepszy wynik w tej imprezie z 2006 roku.

Dojście do czwartej rundy dało Radwańskiej premię w wysokości 62,5 tysiąca funtów, plus 4,5 tys. funtów za drugą rundę debla z Rosjanką Marią Kirileko.