- Kiedy wczoraj powiedziałam im, żeby opuścili plac usłyszałam stek przekleństw - mówi jedna z nauczycielek w Przedszkolu nr 1 w centrum miasta. - Rozmawiałam z mieszkańcami sąsiednich bloków, którzy dzwonili nawet na policję i alarmowali strażników miejskich. Żaden patrol jednak się tu nie pokazał - dodaje.
Podobna sytuacja jest w pozostałych placówkach. Do władz miasta dotarły sygnały o zagrożeniach. Przedszkola postanowiono objąć monitoringiem.
Na placu zabaw Przedszkola nr 2 na Mijaczowie montowana jest właśnie kamera. Od sierpnia monitorowany ma być także teren Przedszkola na 1.
Naprzeciw tego ostatniego znajduje się plac zabaw należący do spółdzielni. Żadna z dwóch huśtawek nie nadaje się do użytku. Podobny los może spotkać w lipcu przedszkolne urządzenia.
Krystyna Jasińska, kierownik Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta w Myszkowie, zdaje sobie sprawę z problemu. Wie, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zatrudnienie stróżów, ale miasto nie ma na to pieniędzy.
Monitoring nie zawsze jednak się sprawdza. W jednej z miejskich szkół ukradziono niedawno dwie kamery.
- Będę rozmawiać z komendantami Straży Miejskiej i policji, by w miarę regularnie zaglądali w wakacje do przedszkoli i reagowali na sygnały mieszkańców - mówi Jasińska.
.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?