Jednak Kamiński znajduje się w zawieszeniu. Wypożyczając go z Polonii Bytom zabrzanie podpisali się pod umową, która przewidywała, że w przypadku awansu do ekstraklasy dokonają transferu definitywnego. - I chcieliśmy wywiązać się z tej umowy, ale nie doszliśmy do porozumienia z zawodnikiem w kwestii warunków kontraktu. Nie możemy go więc wykupić, bo czasy niewolnictwa dawno się skończyły - twierdzi prezes Górnika, Łukasz Mazur.
Szef Polonii, Damian Bartyla, przyznaje jedynie, że sprawa jest skomplikowana. - Obecny weekend poświęcę na lekturę przepisów. Musimy rozstrzygnąć kwestię, czy to nadal jest problem pomiędzy klubami, czy też dotyczy już tylko piłkarza i Górnika - zapowiada prezes Polonii.
-Trenuję indywidualnie, bo prezes Górnika powiedział mi, że 30 czerwca wygasła umowa o wypożyczeniu, a co za tym idzie także ubezpieczenie, więc u siebie na zajęciach nie może mnie przyjąć - mówi Kamiński. - Polonia podobno wysłała już za mnie fakturę do Zabrza i też uważa sprawę za zamkniętą... Trener Nawałka także nie ma wpływu na sytuację. Pewnie konflikt między klubami będzie rozwiązywał PZPN, ale to ja na tym wszystkim najwięcej tracę. W każdym razie warunki, jakie zaproponowano mi w Zabrzu były naprawdę nie do przyjęcia, ale dziwię się też, że w umowie wypożyczenia zawarto zapis o obowiązkowym wykupie - opowiada zawodnik.
Kwota, jaką Górnik ma zapłacić Polonii za transfer Kamińskiego, to 250.000 złotych.
Zabrzanie podpisali natomiast wczoraj kontrakt ważny od stycznia 2011 r. z Tomaszem Chałasem ze Znicza Pruszków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?