- Zgłoszenie przyjęliśmy o godz. 10.53. Po kilku minutach gdy przyjechaliśmy na miejsce ogień wydostawał się na zewnątrz i sięgał siódmego piętra. Szybko musieliśmy ewakuować pięć osób, którym natychmiast została udzielona pomoc - informuje Andrzej Machura, zastępca komendanta PSP.
Z palącego się mieszkania ewakuowano babcię, matkę i dziecko. Ich życiu na szczęście nic nie zagraża. W gorszym stanie jest poparzony właściciel mieszkania znajdującego się na szóstym piętrze oraz mężczyzna z sąsiedniej klatki, który trafił do szpitala z podejrzeniem stanu przedzawałowego.
W akcji brało udział pięć zastępów jednostek ratowniczo - gaśniczych z Zawiercia oraz dwie jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Marciszowa i Kromołowa. Strażacy przez kilka godzin po opanowaniu akcji oddymiali klatki schodowe i mieszkania.
- Akcja była bardzo trudna, ponieważ mieszkanie, gdzie wybuchł pożar wyłożone było sztucznymi panelami. W wyniku wysokich temperatur zaczęły się one topić i spowodowały ogromne zadymienie - dodaje Andrzej Machura.
Przyczyny pożaru będzie badał powołany biegły z zakresu pożarnictwa. Z wstępnych ustaleń wynika, że ogień pojawił się w pokoju dziecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?