Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komenda śląskiego oddziału SG zostaje w Raciborzu

Aleksander Król
Z dniem 31 grudnia w Raciborzu miała pozostać tylko niewielka placówka Straży Granicznej, ale koncepcja się zmieniła
Z dniem 31 grudnia w Raciborzu miała pozostać tylko niewielka placówka Straży Granicznej, ale koncepcja się zmieniła agnieszka materna
Komenda Śląskiego Oddziału Straży Granicznej pozostaje w Raciborzu - taką sensacyjną informację przekazał poseł Henryk Siedlaczek, upoważniony przez Marka Biernackiego, szefa sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

To prawdziwy zwrot sytuacji, bo dotąd resort na bazę nowego, połączonego oddziału śląsko-sudeckiego wskazywał Kłodzko. Z dniem 31 grudnia w Raciborzu miała pozostać tylko niewielka placówka SG, w której trudno byłoby o pracę dla ponad 200 cywilów.

- Osiągnęliśmy sukces. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji, zdecydowano, że komenda pozostanie w Raciborzu. To ostateczna decyzja - mówi zadowolony Henryk Siedlaczek. - Czekamy już tylko na oficjalny dokument, ostateczną, bodaj trzecią już koncepcję restrukturyzacji Straży Granicznej, która przypieczętuje całą sprawę - mówi Siedlaczek, dodając, że wygrały argumenty przemawiające za Raciborzem.

- Tu przebiegają główne szlaki komunikacyjne, jest też lotnisko. Tutaj mamy do czynienia z największym prawdopodobnie ruchem migracyjnym na całej południowej granicy. Funkcjonariusze stacjonujący w Raciborzu są mobilni i mogą szybko reagować - wylicza Siedlaczek.

Poseł zdecydowanie poprawił nastroje funkcjonariuszom, którzy już siedzieli na walizkach.
- Cieszymy się, że w końcu zrozumiano i wzięto pod uwagę argumenty przemawiające za pozostawieniem siedziby śląskiego oddziału w Raciborzu - mówi Piotr Kutka, przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej w Raciborzu.

Decyzja o pozostawieniu komendy w Raciborzu ma olbrzymie znaczenie nie tylko dla strażników, ale także dla armii zatrudnionych w raciborskiej SG cywilów, którzy obawiali się o swoją przyszłość.
- Urzędnicy z Raciborza zapewniali, że nie zostawią nas na lodzie i coś dla nas znajdą, jak komenda zostanie zlikwidowana. Ale wątpię, czy tak wielu ludzi wchłonąłby miejscowy rynek pracy. Dlatego nie czekałem, aż powiedzą nam "do widzenia". Mam rodzinę, a żona nie pracuje, więc szukałem już roboty na własną rękę, choćby w straży. Ale bez efektu. Cieszę się, że komenda zostaje - mówi jeden z cywilnych pracowników straży, który woli pozostać anonimowy.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oficjalnie nie potwierdziło jeszcze informacji przywiezionych z Warszawy przez Siedlaczka.

- Prace zespołu powołanego przez komendanta Straży Granicznej nad koncepcją zmian na południowej granicy Polski zakończyły się 2 lipca. Jednak jej raport nie trafił jeszcze na biurko ministra - zastrzega Jacek Sońta, rzecznik prasowy MSWiA.

Resort chciał zlikwidować komendę

Batalia o komendę Śląskiego Oddziału SG w Raciborzu trwa od lutego 2009 roku.

Wówczas minister Grzegorz Schetyna podpisał dokument "Założenia do wieloletniej koncepcji funkcjonowania Straży Granicznej na lata 2009-2015", zapowiadający likwidację placówki. Zgodnie z planami na całej granicy z Czechami miał pozostać tylko jeden oddział SG. Na początku tego roku Adam Rapacki, podsekretarz stanu w MSWiA, w odpowiedzi na interpelację złożoną w Sejmie przez posła Siedlaczka wskazał Kłodzko jako siedzibę nowego Śląsko-Sudeckiego Oddziału SG.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!