Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Jeziorze Paprocańskim nie ma sinic

Jolanta Pierończyk
Plażowicze podeszli do wody z dystansem
Plażowicze podeszli do wody z dystansem mikołaj suchan
Za nami pierwszy weekend tego lata, kiedy w Ośrodku Wypoczynkowym Paprocany można było nie tylko spacerować czy grać w piłkę, ale także kąpać się w jeziorze.

Zwykle o tej porze obowiązuje tam zakaz kąpieli. Bo Jezioro Paprocańskie jest płytkie, latem część wody wyparowuje i w reszcie, po nagrzaniu, powstają warunki do rozwoju sinic i zakwitu wody. Tymczasem w Tychach nie ma odkrytego basenu. Spragnieni wody i słońca tyszanie muszą jeździć do Katowic lub Łazisk Górnych.

Miasto od kilku lat próbuje walczyć z problemem braku czystej wody w Paprocanach. Beskutecznie! Od dawna mówi się o zasileniu jeziora wodami jednego z potoków. W tej chwili sprawa jest na etapie pozyskiwania pozwoleń i decyzji środowiskowych oraz przygotowywania projektu. Być może w przyszłym roku ruszą prace w terenie. Takich terminów słyszeliśmy jednak już kilka. Nie powiodła się też zeszłoroczna próba chemicznego oczyszczenia wód.

- Bo jezioro jest za płytkie, by taka metoda odniosła sukces - oświadczył Ryszard Janik, pełnomocnik prezydenta miasta ds. Paprocan.

Na razie jednak, po raz pierwszy od lat o tej porze roku, można się tu kąpać. Pewnie dlatego, że wiosna była chłodna i deszczowa.

W sobotę, około południa, na plaży było kilkadziesiąt osób. Nie wszyscy przybyli z myślą o kąpieli, bo nie wiedzieli, że zakazu nie ma. A ci, którzy wiedzieli, nie zawsze chętnie wchodzili do wody.

- Jest brudna, brzydka, nieciekawie pachnie, a na dnie błoto - powiedziała nam młoda mama z niemowlęciem.

- Mimo że badania wykazały, iż woda jest bezpieczna, to strach pozostał. Dopiero po kolejnych badaniach zastanowię się, czy będę się kąpać w jeziorze, czy nie - oznajmiła Sylwia Gadomska.

Wielu tyszanom wystarczyła jednak gwarancja sanepidu, że woda zdatna jest do kąpieli. Zachwytów jednak nie było.

- Przy brzegu jest mętny brązowy kożuch, a blisko czerwonych boi widziałam jakąś zieloną galaretę - dodała Magdalena Małecka.

Następne próbki do badań zostaną pobrane w środę. Na ich wyniki trzeba poczekać do weekendu.

Współpraca: JW, MIS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!