Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak się robi kokosowe interesy na rybnickich śmieciach

Barbara Kubica
Wkrótce po otwarciu zakładu Agnieszka Kozera oprowadzała po nim dziennikarzy
Wkrótce po otwarciu zakładu Agnieszka Kozera oprowadzała po nim dziennikarzy Fot. Agnieszka Materna
Przedsiębiorcy powiązani rodzinnie z urzędnikami otworzyli w mieście firmę, która przetwarza 100 proc. miejskich śmieci.

Tylko z miejskich jednostek dostaje na ich odbiór około 550 tysięcy złotych rocznie - dodatkowy zysk przynosi sprzedaż surowców wtórnych.

Urząd Zamówień Publicznych w Warszawie sprawdza, czy wszystkie procedury przetargowe przed otwarciem zakładu zostały spełnione. Wątpliwości co do tego ma opozycja i Julia Pitera, pełnomocnik rządu do spraw korupcji.

Spółka Sego z Rybnika wybudowała na wydzierżawionych od Urzędu Miasta działkach przy ulicy Kolberga w dzielnicy Boguszowice stację odzysku odpadów komunalnych. Udziałowcem w firmie jest Jarosław Konsek, mąż Katarzyny Konsek, szefowej Wydziału Inwestycji Miejskich w rybnickim magistracie, a wiceprezesem Agnieszka Kozera, córka Andrzeja Kozery, dyrektora Zakładu Zieleni Miejskiej, także miejskiej jednostki.

Jak doszło do powstania zakładu?
Firma jako jedyna zgłosiła się do przetargu, ogłoszonego przez UM w październiku 2008 roku. Zastrzeżenia budzi fakt, że miasto w ogłoszonym wówczas przetargu ograniczonym dało potencjalnym inwestorom zaledwie 10 dni na zgłoszenie oferty. Co więcej, firma dostała ziemię w dzielnicy, mimo że nie miała pieniędzy na budowę zakładu odzysku, bo dopiero kilka miesięcy później dostała kredyt na inwestycję z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pożyczkę w wysokości 2,6 miliona złotych poręczyło miasto. Był to pierwszy taki przypadek w Rybniku.

Skąd zatem tak daleko idąca przychylność władz miasta wobec firmy?
- Są całe grupy samorządów, które poręczają kredyty dla firm, żeby te mogły się rozwijać na ich terenie. To jest standardowe działanie, które służy rozwojowi danego regionu. Poręczenie kredytu było formą pomocy dla rodzimego biznesu, który tworzy nowe miejsca pracy i rozwiązuje nam kwestię odpadów. To działanie wręcz modelowe. A dlaczego ta firma? Bo inna się nie zgłosiła - twierdzi Adam Fudali, prezydent Rybnika, który w tej sprawie nie widzi niczego złego.

Co więcej, w grudniu ubiegłego roku spółka Sego wystartowała w przetargach na odbiór odpadów do segregacji, które ogłosiły miejskie jednostki: Rybnickie Służby Komunalne oraz Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i oba wygrała. W tym pierwszym była jedynym kandydatem.
Teraz Urząd Zamówień Publicznych, na wniosek minister Julii Pitery, sprawdza, czy przetarg na dzierżawę gruntów odbył się zgodnie z prawem. Wątpliwości co do tego mają między innymi radni i posłowie opozycyjnej w Rybniku Platformy Obywatelskiej, którzy przesłali Julii Piterze komplet dokumentacji w tej sprawie.

- Diabeł tkwi w szczegółach. Dziwi mnie przede wszystkim to, że inwestorzy mieli zaledwie 10 dni na złożenie oferty. W tym czasie przypadały aż cztery dni wolne od pracy. To bardzo krótki termin, biorąc pod uwagę, że urzędnicy zaznaczyli w specyfikacji przetargu, że wymagają, by oferent przedstawił gotową koncepcję zagospodarowania nieruchomości wraz z opisem technicznym planowanej inwestycji. Przygotowanie takiej dokumentacji zajmuje firmom zazwyczaj miesiąc, a nawet dłużej - wyjaśnia Benedykt Kołodziejczyk, radny PO.

Tę informację potwierdzają także inni przedstawiciele branży.
- Przygotowanie takiej inwestycji, od strony biurokratycznej, to kwestia 4-5 miesięcy. Wiele zależy od przychylności lokalnej władzy - mówi nam dyrektor podobnego zakładu, zlokalizowanego w Żorach.
Z dokumentów wynika też, że spółka Sego już na cztery miesiące przed ogłoszeniem przetargu wystąpiła do prezydenta miasta Rybnika z wnioskiem o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia pod nazwą "Budowa zakładu przerobu odpadów komunalnych w Rybniku, przy ulicy Kolberga".

Skąd szefowie firmy wiedzieli, że właśnie te działki zostaną przeznaczone pod działalność związaną z odzyskiem odpadów?
- Miasto w 2008 roku wypowiedziało nam umowę na dzierżawę działek, na których prowadziliśmy sortownię. Urzędnicy jednocześnie wskazali nam dwie działki przy ulicy Kolberga, które przeznaczyli pod tego typu działalność - tłumaczy Agnieszka Kozera. - Informacja taka jest jawna i wynika z planu zagospodarowania przestrzennego Rybnika - dodaje Jarosław Konsek.

Sporo wątpliwości co do tego, czy przetarg został rozstrzygnięty zgodnie z prawem i zasadami konkurencji ma także minister Julia Pitera, odpowiedzialna w rządzie za walkę z korupcją.
- Dokumenty wskazywały na wysokie prawdopodobieństwo nieprawidłowości podczas procedury przetargowej, więc zwróciłam się do właściwego organu, czyli prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, który wszczął w tej sprawie kontrolę doraźną. Z informacji, które mam od prezesa wynika, że sprawa jest wielowątkowa i ma skomplikowany charakter. Urząd zwrócił się ponownie do władz Rybnika o udzielenie informacji. Dlatego czynności kontrolne zakończone zostaną prawdopodobnie za kilka tygodni. Czekam na wyniki - mówi Julia Pitera.

Do czasu zakończenia kontroli UZP nie informuje o dotychczasowych ustaleniach.
Przedstawiciele spółki zamieszaniem wokół firmy są zaskoczeni. Wiceprezes Kozera nie kryje oburzenia.
- Wszelkie zarzuty wobec nas to pomówienia. Nie mamy nic do ukrycia i jestem pewna, że kontrola Urzędu Zamówień Publicznych nic nie wykaże - mówi Kozera. Nerwowo reaguje na pytanie o pokrewieństwo z szefem jednej z miejskich jednostek. - To ma nam pomagać? Pani jest chyba chora - mówi.

Szefowie spółki zaprzeczają, jakoby powiązania rodzinne miały wpływ na ich biznes.
- Moja żona jest naczelnikiem inwestycji i nie mam ani ja, ani spółka żadnych z nią kontaktów służbowych. Współpracujemy z wydziałami ekologii oraz gospodarki komunalnej. Przetargi organizuje z kolei wydział mienia magistratu - podkreśla Jarosław Konsek.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera