18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bronimy się przed nieuchronną zapaścią systemu emerytalnego

Beata Sypuła
Fot. Zygmunt Wieczorek
Już we wrześniu budżet państwa będzie dokładał do emerytur i rent, wypłacanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zapaść polskiego systemu emerytalnego staje się coraz bardziej realna.

Powodem jest struktura naszego społeczeństwa: powinna przypominać choinkę - dużo pracujących, a mało emerytów i rencistów. Nasze społeczeństwo przypomina piramidę - tyle że odwróconą. To rodzi konsekwencje - emerytury będą coraz niższe.

Oszczędzający mieszkańcy woj. śląskiego najchętniej wybierają lokaty bankowe

- Obecnie na 1000 osób w wieku produkcyjnym przypada średnio 250 osób w wieku poprodukcyjnym. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego, w 2030 roku liczba ta wyniesie do 462, a 20 lat później do 750. Oznacza to poważny kryzys finansów publicznych, na który musimy się przygotować - mówi Magdalena Janczewska, ekspert Pracodawców RP.

Już dziś wydatki z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych coraz bardziej przewyższają wpływy ze składek, a państwo w tym roku musi zasilić budżet FUS blisko 66 mld zł. Komisja Nadzoru Finansowego przewiduje, że emerytura wypłacana z dwóch obowiązkowych filarów: Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zarządzanego przez ZUS, i z otwartych funduszy emerytalnych, czyli OFE, będzie o ponad połowę niższa od ostatniego miesięcznego wynagrodzenia. W najtrudniejszej sytuacji mogą znaleźć się osoby odprowadzające najniższe składki, na przykład prowadzące działalność gospodarczą na własny rachunek.

Mieszkańcy województwa śląskiego w porównaniu z resztą kraju są optymistycznie nastawieni do swojej emerytury. Dlaczego? Bo na starość oszczędzają - głównie poprzez lokaty bankowe oraz pracownicze programy emerytalne. Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami przy współpracy z Centrum Badania Opinii Społecznej zbadała, jak wygląda praktyka oszczędzania w województwie śląskim.

Zdaniem większości z nas, przyszła emerytura wypłacana z I filaru (ZUS) i II filaru (OFE) będzie niewystarczająca, ale tylko co dziewiąty odkłada dodatkowe fundusze na czas emerytury. Inni tłumaczą się brakiem pieniędzy (49 proc.), jednak warto wiedzieć, że w innych województwach jest gorzej - śląskie emerytury należały do niedawna do najwyższych.
- Na tle reszty kraju mieszkańcy Śląskiego wyróżniają się pod względem satysfakcji z wysokości przyszłego świadczenia emerytalnego. Być może dlatego właśnie część z nich nie odkłada dodatkowych środków - domyśla się Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Z badań CBOS wynika, że mieszkańcy województwa śląskiego, oszczędzający dobrowolnie, najchętniej wybierają lokaty bankowe (choć jak zauważa prezes Dyl, w długim terminie dają one najmniej). Na drugim miejscu znalazły się Pracownicze Programy Emerytalne, co daje województwu śląskiemu drugą pozycję pod względem popularności tego trzeciofilarowego produktu. Nic dziwnego - już 10 lat temu na oferowanie pracownikom PPE zdecydowały się największe polskie spółki, a ich jest bez liku w województwie.

- Ciekawe jest również niespotykane w innych województwach zainteresowanie samodzielnym inwestowaniem na giełdzie. Rachunek w domu maklerskim ma aż 15 proc. zbadanych mieszkańców Śląskiego - zauważa prezes Dyl. Pozostałe produkty, które najlepiej sprawdzają się w długoterminowym oszczędzaniu (np. fundusze inwestycyjne oraz trzeciofilarowe Indywidualne Konta Emerytalne, IKE) ma odpowiednio co piąty i co dziewiąty mieszkaniec. Mimo to u ponad połowy badanych z województwa śląskiego IKE nie budzą żadnych skojarzeń (lub kojarzą się błędnie).

Prawie połowa z nas (49 proc.) uznała fundusze inwestycyjne za bardziej atrakcyjne od samodzielnego inwestowania na giełdzie i od polis ubezpieczeniowych, jednak gorzej oceniła je niż lokaty bankowe. Z badań płynie zatem wniosek, że przy wyborze sposobów oszczędzania na starość wolimy mniejszy zysk, ale bardziej za to bezpieczny. Na ryzyko inwestycyjne, które może przynieść większe zyski, decydują się tylko nieliczni mieszkańcy regionu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Bronimy się przed nieuchronną zapaścią systemu emerytalnego - Dziennik Zachodni