Dżem skazany na bluesa

Muzycy zaprezentowali w sumie siedem nowych utworów, które znajdą się na ich nowej płycie (ukaże się za niespełna dwa miesiące), w tym znalazły się totalne premiery, czyli piosenki zagrane dzisiaj po raz pierwszy. Wśród nich znalazł się doskonały utwór "Partyzant", nawiązujący do starego brzmienia Dżemu. Z nowego repertuaru, który grupa ogrywa już od dłuższego czasu na koncertach pojawił się m.in. kawałek "Jesteś nie dla mnie" oraz bardzo energetyczny "Strach".

W trakcie tych trzech godzin i trzech bisów nie mogło zabraknąć największych kilerów grupy. Był więc przebój "Czerwony jak cegła", "Mała Aleja Róź", "Lunatycy" oraz "Whisky" - utwór, który Maciek Balcar, wokalista Dżemu zaśpiewał razem z Sebastianem Riedlem (stałym gościem Dżemu w trakcie koncertów na festiwalu im. Ryśka Riedla).

Jako, że festiwal ten jest zawsze szczególnie traktowany przez grupę to na ten występ wyciągnięte zostały również perełki niezmiernie rzadko grywane na żywo, na czele z przebojem "Skazany na bluesa". Zwykle taką okazją jest albo Riedlowska impreza, albo... 30 urodziny Dżemu w Spodku. Ale i tak najbardziej niezwykłym momentem tego koncertu był "Sen o Victorii" - utwór, podczas którego widownia została rozświetlona tysiącem światełek.

Chociaż pierwsze dźwięki popularnej "Victorii" zabrzmiały, gdy na zegarze była już 1.25 w nocy to publiczność wciąż licznie zgromadzona byłą pod sceną. Efekt akcji zorganizowanej przez Oficjalny Fan Club Dżemu "Skazani na bluesa" był oszałamiający. Maciej Balcar, aż usiadł na brzegu sceny i długo wpatrywał się w to morze świateł. Koncert Dżemu zakończył się chwilę przed godziną 2.00 w nocy, a po kilkunastu minutach do historii przeszedł tegoroczny, 12. już Festiwal Muzyczny im. Ryśka Riedla na chorzowskich Polach Marsowych.