Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vademecum przedwyborcze

Michał Smolorz
Już, już, za chwilę zabrzmią dzwonki startowe, konie nerwowo wierzgają, lada moment ruszy wyścig do prezydenckich foteli. Rytuał jest zawsze ten sam, więc bez trudu można przewidzieć, co czeka nas w najbliższych tygodniach.

Nasamprzód zmasowane wykopki, rozpoczęcie remontów dróg, kanalizacji, mostów, boisk, kładek, podjazdów itp. - to najstarsze narzędzie troski o obywateli. Od czasu, gdy w 1836 r. opisał je Mikołaj Gogol ("rozkopane miasto jest najlepszym dowodem działania władzy"), nikt nie wymyślił nic lepszego. Ale zanotowano już twórcze rozwinięcia - wielkie tablice na rogatkach i skrzyżowaniach o treści: "Prezydent przeprasza za niedogodności związane z robotami publicznymi, które prowadzimy dla dobra naszego miasta i jego mieszkańców". Tak na wypadek, gdyby ktoś wykopków nie zauważył.

Uroczyste przecinanie wstęg. Inwestycje miejskie, budowy gmachów publicznych, teatrów, hal sportowych, domów kultury, basenów lub szpitali, powinny zostać tak zaplanowane, aby otwarcie nastąpiło 1-30 dni przed wyborami. Jeżeli termin zakończenia robót mógłby nastąpić później, korzystamy z wypróbowanej w PRL-u metody uroczystego oddania obiektu przed końcem budowy. Tymczasowe ścianki z papendekla, deski i czerwone chodniki na mokry beton, rusztowania przykryte reklamą, prąd z agregatu (znakomicie się sprawdzają te filmowe, cichobieżne), woda z cysterny, trawniki przy wejściu (w 24 godziny przywożą i rozwijają dowolną ilość). Do pełni szczęścia konieczny jest biskup z kropidłem. Po wyborach dekoracje można zdjąć i kontynuować budowę.

Konsultacje społeczne. Absolutny hit ostatniego dziesięciolecia. Temat konsultacji jest w zasadzie dowolny, można pytać o materiał na rury kanalizacyjne, o rodzaj oświetlenia ulicznego (sodowe, rtęciowe czy metalohalidowe), o długość spódniczek dla pracownic magistratu i tak dalej.
Ważne jest, aby każdemu "respondentowi" dostarczyć broszurkę z wizerunkiem birger-majstra i pytaniem: "W trosce o opinię obywateli prezydent pyta, czy wolą Państwo"... Wypełnione ankiety można od razu dać do zmielenia (nie wyrzucać, aby ktoś nie znalazł na wysypisku), wyników nie trzeba podliczać, nie mają one bowiem żadnego znaczenia, nikt ich nie sprawdza i do niczego nie są potrzebne.
Festyny. Organizuje się je równolegle na dwóch poziomach: miejskim i dzielnicowym. Te pierwsze wymagają gwiazd ogólnopolskich (Maryla Rodowicz, Kaja, Doda ewentualnie Piotr Kupicha czy Andrzej Lampert). W stosownym momencie prezydent pokazuje się u boku gwiazdy, bo w stutysięczne honorarium wkalkulowany jest krótki zachwyt w stylu "macie świetnego prezydenta" i dwa buziaczki.
Do festynów dzielnicowych wystarczą perełki z listy hajmatowego kiczu: Karpowicz Family, Mirek Szołtysek albo Damian Holecki. Playback, umpa, umpa i wirujące panienki w przyciasnym body na ponętnym tłuszczyku. O godzinie 21 mile widziany dzwon kościelny i Apel Jasnogórski w towarzystwie proboszcza; zamiast "jo ci przaja, ty mi przajesz, lecz tym przoniem się nie najesz", z głośników popłynie "Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam". Krupnioki i piwo niezbędne.

Uroczyste msze. Okazji jest sporo: 15 sierpnia (Matki Boskiej Zielnej), 26 sierpnia (Matki Boskiej Częstochowskiej), 1 września (rocznica wojny i początek roku szkolnego), 1 listopada (Wszystkich Świętych), 11 listopada (rocznica niepodległości) - nie licząc odpustów parafialnych, których w tym okresie też bez liku. Prezydent z małżonką w pierwszej ławce, proboszcz serdecznie wita, nie od rzeczy jest przeczytanie lekcji, modlitwa wiernych, komunia pod dwoma postaciami, krótka przemowa w ramach ogłoszeń parafialnych. Urząd wart jest mszy.

A nade wszystko eksponowanie twarzy, głosu i nazwiska w mediach. Zaprzyjaźniony dziennikarz jest na wagę złota; z braku takowego zasypujemy redakcje lawiną polemik do "krzywdzących sformułowań", sprostowań do "mijających się z prawdą enuncjacji", wyjaśnień do "nieuzasadnionych skrótów myślowych", koniecznych uzupełnień do "dziennikarskiej nierzetelności". Zawsze z podaniem stosownych paragrafów prawa prasowego.

A zatem - drodzy obywatele śląskich i zagłębiowskich miast - proszę o uwagę, kurtyna idzie w górę, spektakl wyborczy właśnie się zaczyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!