Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siemianowice Śląskie: Wszystkie Rosomaki jadą do Afganistanu

Michał Wroński
Pełne ręce roboty mają pracownicy Wojskowych Zakładów Mechanicznych w Siemianowicach Śląskich.

Prócz budowania nowych transporterów Rosomak, fabryka ponownie wzięła na warsztat kilkuletnie "Rośki" z polskich jednostek. Po montażu dodatkowego opancerzenia i siatki chroniącej przed pociskami z granatników, wszystkie wozy maluje się w pustynne barwy maskujące. Po takim liftingu kierowane są do Afganistanu. W to samo miejsce wysyłane są również wszystkie nowe Rosomaki (pierwotnie zakładano, że część z nich zostanie do dyspozycji żołnierzy w kraju).

Nieoficjalnie można usłyszeć, że to efekt zaostrzającej się sytuacji, w jakiej znaleźli się polscy żołnierze, uczestniczący w misji wojskowej na terenie Afganistanu. Obecnie mają na wyposażeniu ponad setkę Rosomaków. Powtarzające się ataki talibów zmuszają jednak MON do uzupełnienia w sprzęt polskiego kontyngentu. A odporne na ostrzał i wyposażone w 30-mm działo wozy niejednokrotnie ratowały naszych żołnierzy z poważnych opresji. Stąd też zapotrzebowanie na większą liczbę Rosomaków.

- W tym roku wyślemy do Afganistanu 51 transporterów. W tej liczbie mieszczą się zarówno nowe pojazdy, jak też te, które są u nas dopancerzane - tłumaczy Michał Rumin, rzecznik siemianowickich zakładów.
Zgodnie z podpisaną w 2003 roku umową z resortem obrony WZM mają do roku 2013 wyprodukować dla polskiej armii 690 transporterów Rosomak. Bogdan Klich, szef MON, deklarował jednak, że chciałby rozszerzyć kontrakt o około setkę dodatkowych wozów. Poza samą produkcją WZM prowadzi też centrum serwisowo-naprawcze dla swych eksportowych pojazdów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!