Wszystko przez... mieszkańców, którzy ignorują zakaz dokarmiania ptaków i codziennie sypią im okruszki chleba i słonecznik.
Urzędnicy, którzy na zatrudnienie sokolnika wydali ponad 42 tysiące złotych, załamują ręce. - To jest syzyfowa praca. Wynajęliśmy firmę, która profesjonalnie zajmuje się płoszeniem ptaków i to przyniosło efekty, bo gołębie przeniosły się w inne rejony miasta. Nie zrobiliśmy tego z powodu kaprysu, tylko przez troskę o zdrowie rybniczan. Wiadomo przecież, że gołębie przenoszą groźne kleszcze-obrzeżki, z którymi mieliśmy już w mieście problem. Niestety mieszkańcy dokarmiają ptaki i one zaczynają wracać na rynek - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.
Urzędnicy zastanawiają się więc, czy ponownie nie zatrudnić sokolnika. - Poprosimy o opinię specjalistów ornitologów, czy powtórzenie akcji ma sens - mówi Fudali. Sławomir Sularz, właściciel jastrzębi, które płoszyły gołębie w Rybniku, w rozmowie z nami podkreślał jednak, że akcja ma sens tylko wtedy, jeśli ptaki przestaną być dokarmiane.
Mieszkańcy, którzy każdego dnia rzucają ziarenka słonecznika, kukurydzy i kruszone bułki wygłodniałym ptakom, z zakazów i apeli urzędników nic sobie nie robią. - Gołębie to symbol Rybnika. Przychodzę na rynek kilka razy w tygodniu i sypię im specjalnie kupioną karmę. Dla mnie taki zakaz jest absurdalny - mówi pan Marian, emeryt z Rybnika.
Podobnego zdania jest także Zofia Namysło. - Dziwi mnie to, że w mieście chcą karać za dokarmianie gołębi. W innych miastach, na przykład w Krakowie gołębie są wizytówką. Poza tym uważam, że pieniądze wydane na sokolników władze Rybnika mogły wydać na pokarm dla gołębi. Dla mojej wnuczki Wiktorii karmienie ptaków na rynku w Rybniku to największa atrakcja wycieczki do tego miasta - mówi mieszkanka Kuźni Raciborskiej.
Tymczasem strażnicy miejscy ostrzegają, że osoby, które łamać będą zakaz muszą się liczyć z tym, że mogą otrzymać mandat. - Za zaśmiecanie miasta mandat może wynieść nawet 500 złotych - mówią. KUB
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?