Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie nie pomogły, gołębie znów wracają na rybnicki rynek

KUB
Fot. Katarzyna Spyrka
Zaledwie kilkanaście dni temu z rybnickiego rynku zniknęły dwa jastrzębie i ich opiekun Sławomir Sularz, czyli specjaliści wynajęci przez rybnicki Urząd Miasta do płoszenia gołębi, a te znów całymi stadami panoszą się na centralnym placu.

Wszystko przez... mieszkańców, którzy ignorują zakaz dokarmiania ptaków i codziennie sypią im okruszki chleba i słonecznik.

Urzędnicy, którzy na zatrudnienie sokolnika wydali ponad 42 tysiące złotych, załamują ręce. - To jest syzyfowa praca. Wynajęliśmy firmę, która profesjonalnie zajmuje się płoszeniem ptaków i to przyniosło efekty, bo gołębie przeniosły się w inne rejony miasta. Nie zrobiliśmy tego z powodu kaprysu, tylko przez troskę o zdrowie rybniczan. Wiadomo przecież, że gołębie przenoszą groźne kleszcze-obrzeżki, z którymi mieliśmy już w mieście problem. Niestety mieszkańcy dokarmiają ptaki i one zaczynają wracać na rynek - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Urzędnicy zastanawiają się więc, czy ponownie nie zatrudnić sokolnika. - Poprosimy o opinię specjalistów ornitologów, czy powtórzenie akcji ma sens - mówi Fudali. Sławomir Sularz, właściciel jastrzębi, które płoszyły gołębie w Rybniku, w rozmowie z nami podkreślał jednak, że akcja ma sens tylko wtedy, jeśli ptaki przestaną być dokarmiane.

Mieszkańcy, którzy każdego dnia rzucają ziarenka słonecznika, kukurydzy i kruszone bułki wygłodniałym ptakom, z zakazów i apeli urzędników nic sobie nie robią. - Gołębie to symbol Rybnika. Przychodzę na rynek kilka razy w tygodniu i sypię im specjalnie kupioną karmę. Dla mnie taki zakaz jest absurdalny - mówi pan Marian, emeryt z Rybnika.

Podobnego zdania jest także Zofia Namysło. - Dziwi mnie to, że w mieście chcą karać za dokarmianie gołębi. W innych miastach, na przykład w Krakowie gołębie są wizytówką. Poza tym uważam, że pieniądze wydane na sokolników władze Rybnika mogły wydać na pokarm dla gołębi. Dla mojej wnuczki Wiktorii karmienie ptaków na rynku w Rybniku to największa atrakcja wycieczki do tego miasta - mówi mieszkanka Kuźni Raciborskiej.

Tymczasem strażnicy miejscy ostrzegają, że osoby, które łamać będą zakaz muszą się liczyć z tym, że mogą otrzymać mandat. - Za zaśmiecanie miasta mandat może wynieść nawet 500 złotych - mówią. KUB

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!