Dźwięk syren alarmowych, równo o godz. 10., rozległ się w Katowicach upamiętniając 90. rocznicę wybuchu II Powstania Śląskiego. Samorządowcy złożyli kwiaty pod pomnikiem Powstańców Śląskich. Na rynku młodzi ludzie w strojach z epoki rozdawali przechodniom ulotki. Idąc ul. Mariacką można było obejrzeć odsłoniętą z tej okazji wystawę plenerową. Od czwartku też badacze historii śląskich zrywów mają w Katowicach do dyspozycji niemal komplet akt z tego okresu.
- Pamięć o powstaniach powinniśmy kultywować i przekazywać następnym pokoleniom - komentował marszałek województwa śląskiego Bogusław Śmigielski, nie kryjąc rozczarowania małą frekwencją mieszkańców podczas uroczystości przy pomniku.
I faktycznie, gdyby rangę tego powstania mierzyć frekwencją pod pomnikiem, to okazałoby się, że było mało znaczącym wydarzeniem. A tymczasem było to pierwsze zwycięskie powstanie na Górnym Śląsku, dzięki któremu zlikwidowana została niemiecka policja i zastąpiona policją mieszaną. Zmniejszyły się także retorsje za używanie języka polskiego.
Większą uwagę przechodniów przyciągały powstańcze patrole w centrum Katowic, które zachęcały ludzi do włączenia się w obchody poprzez rozdawane ulotki. - Niektórzy ludzie sami nas zaczepiają, podchodzą i pytają kim jesteśmy i dlaczego tak się przebraliśmy - mówi Jan Łakomski z Młodych Demokratów.
Każdy mógł zaczerpnąć wiedzy o zrywie także z wystawy plenerowej, która jeszcze przez miesiąc będzie stała na ul. Mariackiej. - Są tu informacje o wydarzeniach poprzedzających powstanie, jest kalendarium zrywu i opis jego znaczenia dla dalszej historii kraju, zilustrowane unikatowymi zdjęciami z 1920 roku - zachęca autor wystawy, Michał Cieślak z Muzeum Historii Katowic.
W samo południe natomiast uroczyście przekazano cyfrowe kopie archiwów powstań śląskich z Centralnego Archiwum Wojskowego do Archiwum Państwowego w Katowicach. - Teraz mamy już 95 proc. wszystkich akt na temat powstań śląskich wytworzonych w Polsce - mówi dyrektor katowickiego archiwum Piotr Greiner.
Zygmunt Woźniczka, profesor historii UŚ
Gdyby nie cud nad Wisłą, nie byłoby II powstania śląskiego, które wybuchło żywiołowo i entuzjastycznie w związku z tamtym zwycięstwem. Śląsk zaczął myśleć Polską, w Piekarach Śl. modlono się ku chwale Polski. Gdyby nie było tej próby generalnej polskich organizacji wojskowych w sierpniu 1920 r., nie byłoby zwycięskiego III powstania śląskiego w 1921 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?