Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teczka na burmistrza

Aldona Minorczyk-Cichy, Michał Wroński
odpis podpis podpis podpis podpis podpis podpis
odpis podpis podpis podpis podpis podpis podpis fot.maciej jeziorek
Burmistrz Pszczyny, Krystian Szostak, oficjalnie przyznał, że był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Nadano mu pseudonim TW "Ryszard". Plotki o współpracy burmistrza z SB krążyły od dawna. Szostak ich nie komentował.

- Jakieś dwa miesiące temu znowu zaczęły się nasilać. Pojawiły się jakieś druki, w których informowano o przeszłości burmistrza. Gdyby tę informację ujawnił przed wyborami, ich wynik mógłby być inny. W Pszczynie takich rzeczy po prostu się nie toleruje. Miasto od lat wspiera prawicę - mówi nasz informator.

Burmistrz oficjalne oświadczenie o współpracy wygłosił w piątek - na spotkaniu z sołtysami i przewodniczącymi zarządów osiedli (wcześniej ujawnił to w oświadczeniu lustracyjnym, które muszą składać m.in. samorządowcy). Deklaracja wywołała szok.
- Z tego miasta pochodzi Józef Larysz, działacz Solidarności pszczyńskiej, który zmarł na zawał w marcu 1983 roku po kolejnym przesłuchaniu w Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej. Tymczasem teraz na czele miasta stoi były SB-ek. To chichot historii - mówi szef śląskiej PO i były burmistrz Pszczyny, Tomasz Tomczykiewicz.

On i senator Sławomir Kowalski mówią: - Jeśli burmistrz ma choć trochę honoru, powinien odejść ze stanowiska.

Podobnie twierdzi Stanisław Zbijowski, pszczyński radny. Podczas ostatnich wyborów startował z tego samego co Krystian Szostak ugrupowania: Pszczyńskiego Porozumienia Samorządowego. - Czuję się oszukany. Byłem współzałożycielem Komitetu Obywatelskiego Solidarność, a teraz się okazuje, że podczas ostatnich wyborów samorządowych razem z kolegami firmowaliśmy ulotki wyborcze agenta. Powinien nas przeprosić i odejść ze stanowiska - nie kryje rozgoryczenia radny Zbijowski.

Krystian Szostak z wykształcenia jest historykiem i politologiem. Był dyrektorem szkół w Studzionce i w Pszczynie. Tu też od podstaw tworzył III LO. Karierę w samorządzie zaczynał od funkcji naczelnika wydziału oświaty, zdrowia, kultury i sportu w starostwie, był też pszczyńskim wicestarostą. Miał przerwę w pracy samorządowej. To część życiorysu, o której niechętnie opowiada, ze względu na szwagra, Bogusława L., jednego z bossów paliwowych. Ten, zdaniem śledczych, wraz z Arturem K. kontrolował interesy paliwowe na południu kraju. Szostak budował dla szwagra dwa hotele w Wiśle. Z czasów tej rodzinnej współpracy pochodzi zdjęcie Szostaka, jego szwagra Bogusława L. i... prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego z 2002 roku, które obiegło wszystkie polskie media. Wykonano je, gdy prezydent był w Wiśle z wizytą roboczą. Oglądał remontowany dla niego pałacyk. W hotelu barona paliwowego spędził prawie godzinę.

L. miał być powiązany z gangiem "Czachy" i "Presleya", zarzucono mu, że kierował zorganizowaną grupą przestępczą popełniającą oszustwa podatkowe, skarbowe i piorącą pieniądze. Skarb Państwa miał przez niego stracić dziesiątki milionów złotych.

Czy Szostak wiedział o interesach szwagra? Nigdy nie postawiono mu żadnych zarzutów. Teraz ma inne kłopoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!