W Katowicach będą nocne autobusy

W stolicy aglomeracji gotowe są założenia zintegrowanej sieci nocnej komunikacji. Od 1 września 13 nocnych linii autobusowych z centrum będzie wyjeżdżało z jednego miejsca, o stałej porze - zawsze 40 minut po pełnej godzinie, właściwie we wszystkich kierunkach i co najważniejsze: od 23.40 nawet do rana. Wyruszą ze Stawowej, Mickiewicza i Skargi.

- Zaproponowaliśmy, aby przystanki linii N znajdowały się na ul. Stawowej, Mickiewicza oraz Skargi. Początkowo KZK GOP nie chciał się zgodzić na takie rozwiązanie, ale udało się. 1 września już o 23.40 na tych ulicach będzie stało kilkanaście autobusów i wszystkie z odpalonymi silnikami ruszą w jednym momencie - mówi Dominik Tokarski ze Stowarzyszenia Moje Miasto.

To SMM oraz Koło Miłośników Komunikacji Miejskiej opracowały projekt sieci komunikacji nocnej i naciskały na zarząd KZK GOP oraz władze miasta, aby wprowadziły go w życie.

Społecznicy wyszli z założenia, że centrum Katowic będzie żyło całą noc, ale pod warunkiem, że ludzie tu dojadą i będą mieli pewność, że wrócą do domu środkami komunikacji publicznej. Obecnie ostatnie nocne kursy w wielu kierunkach są zaraz po północy, kolejne o świcie. Do tego autobusy rozrzucone są po całym centrum.

Dodatkowo wszystkie autobusy jadące na południe Katowic będą się zatrzymywały przy pl. Wolności, bo w tej okolicy jest kilkanaście pubów i klubów.

O wszystkich zmianach mamy dowiedzieć się z kampanii informacyjnej oraz ulotek z rozkładami jazdy, które trafią do katowickich pubów i klubów. Rozkłady zostaną jednak wydrukowane dopiero w październiku, kiedy zostanie zamknięty dworzec PKP. Do tego czasu autobusy wyruszające ze Stawowej, Skargi i Mickiewicza będą się zatrzymywały na pl. Szewczyka. Pełna informacja o odjazdach będzie też na stronie kzkgop.com.pl.

Jednak aby Katowice ożyły, trzeba zainwestować. Na nowy system nocnej komunikacji miasto będzie wykładało ok. 60 tys. złotych miesięcznie.