Czy w Rybniku powstanie Rynek Bis? Władza tak chce

Miasto ma nawet gotową koncepcję zagospodarowania tego miejsca, która zakłada, że powstanie tam tak zwany drugi rynek. Mimo że na promocję tego terenu wydano już setki tysięcy złotych, do tej pory nie znaleziono chętnego, który zrealizowałby wizję urzędników.

O tym, że atrakcyjną działkę można sprzedać, pokazuje przykład Raciborza. Kilka dni temu za 8 milionów złotych miasto sprzedało plac Długosza, znajdujący się tuż obok rynku. Powstanie tam olbrzymia galeria handlowa - a takiej w tym mieście nie ma.

- Liczę, że to jest dobry prognostyk, choć na rynku nieruchomości mamy teraz niestety zastój, a ceny lecą na łeb na szyję - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Inwestor, który zdecyduje się przejąć działkę, gdzie dziś znajduje się największy miejski płatny parking, będzie musiał wyłożyć co najmniej 13,5 miliona złotych. To cena wywoławcza za grunt.

Obecnie miasto zarabia na parkingu 740 tysięcy złotych rocznie, ale jego utrzymanie kosztuje 400 tys. zł.

- Inwestor nie musi się sztywno trzymać naszej koncepcji. To propozycja, ale w specyfikacji przetargowej zaznaczyliśmy np. że będzie musiał zachować miejsca parkingowe i poprawić układ komunikacyjny w okolicy i wybudować drogi dojazdowe i ronda - mówi Fudali.

Miasto zamierza partycypować w inwestycji ponosząc tylko 30 procent kosztów.
Mieszkańcy mają podzielone zdania w sprawie rozbudowy Śródmieścia.

- Mogą tam zbudować wszystko, byle nie kolejny market. Jest ich u nas pod dostatkiem. Mało jest za to parków, zieleńców. Może mogłoby tam powstać centrum rekreacyjne, siłownia na świeżym powietrzu, ścieżki do biegania i duży plac zabaw? W Żorach taki pomysł się sprawdził - mówi Mirek Sadowski, mieszkaniec Rybnika.

Z kolei Andrzej Kulig, mieszkaniec największego osiedla Nowiny, uważa, że miasto powinno samo zainwestować w ten teren, bo żaden prywatny inwestor nie zaryzykuje przebudowy tak dużego terenu.
- Trzeciej galerii handlowej już nikt nie wybuduje, bo to byłby ryzykowny biznes. Brakuje u nas mieszkań komunalnych, więc to byłoby idealne miejsce na szeregowce, na parterze mogłyby powstać lokale usługowe, kawiarenki, puby - mówi Kulig.

Adam Fudali, prezydent Rybnika
Przygotowana przez nas koncepcja nosi nazwę Rynek Bis. Zakłada ona, że na działce przy ulicy Hallera powstanie drugi rynek. Ma to być plac, na którym inwestor wybudowałby budynek wielofunkcyjny, w którym byłyby lokale użytkowe, na przykład kawiarnie, sklepy, a także biura i mieszkania. Uzupełnieniem tego byłby podziemny parking na 220 aut. Ale to tylko wstępna propozycja, z której inwestor może skorzystać, choć oczywiście nie musi.

Łukasz Pomykoł, urbanista z Rybnika
Miasto może mieć problem ze sprzedażą terenu przy ulicy Hallera. To ścisłe centrum, a więc jest drogo, co już odstrasza inwestorów. Wyłożenie 13,5 miliona złotych na sam zakup, a później sfinansowanie przebudowy tego terenu, wymagałoby olbrzymich nakładów. Inna kwestia to żądanie, by w tym miejscu zachować miejsca parkingowe, poprzez budowę choćby podziemnego parkingu. To w polskich realiach droga inwestycja. Uważam, że byłoby to dobre miejsce na połączenie parku z nowoczesnymi placami zabaw.

Pomysły redakcji Dziennika Zachodniego
To idealne miejsce na budowę niewielkiego miasteczka studenckiego.
Mogłyby tam powstać małe akademiki, biblioteka, kawiarnie internetowe i lokale.
Centrum sportowe i park. Przy ulicy Hallera mogłyby powstać boiska do koszykówki, siatkówki, korty tenisowe z odpowiednim zapleczem, a nawet nowoczesna hala sportowa.
Gigantyczny plac zabaw, podobny do słynnej Tropikalnej Wyspy, która jest w Marklowicach
Efektowne zjeżdżalnie, karuzele i piaskownice.