Przypomnijmy, że remont wiaduktu, podobnie jak i ulic Wieczorka oraz Dolnych Wałów był możliwy dopiero po uzgodnieniu prac z Tramwajami Śląskimi. Spółka miała bowiem na tych odcinkach wyjąć szyny tramwajowe i rozebrać należące do siebie torowiska.
- Czekaliśmy aż ekipy Tramwajów Śląskich to zrobią, ale nie doczekaliśmy się, więc z uzgodnieniu ze spółką, nasi pracownicy zdemontowali szyny na wiadukcie - mówi Henryk Małysz, prezes PRUiM.
Prace remontowe na wiadukcie rozpoczęły się 18 lipca. Drogowcy pracowali po kilkanaście godzin dziennie, przez sześć dni w tygodniu.
- Chcieliśmy zdążyć przed końcem wakacji, korzystaliśmy ze sprzyjającej pogody. Wiadukt był bardzo zniszczony, pełen dziur - opowiada Henryk Małysz. - Trzeba było wykonać kompleksowy remont. Zerwaliśmy starą nawierzchnię, wzmocniliśmy i wyczyściliśmy konstrukcję wiaduktu, zabezpieczyliśmy ją i odtworzyliśmy brakujące elementy podbudowy - wylicza Małysz.
Jak podkreśla Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, drogowcy spieszyli się z remontem, aby zdążyć przed 1 września.
- Było to ogromne wyzwanie, bo czasu było mało, a robota trudna z powodu ogromu zniszczeń. Zdajemy sobie sprawę, że wiadukt na Zabrskiej jest kluczowy dla komunikacji w Gliwicach, a po wakacjach ruch będzie większy, dlatego nalegałem, aby prace ukończyć przed 1 września - tłumaczy Zygmunt Frankiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?