Akustyka jest porównywalna do tej w studiu nagrań im. Lutosławskiego w Warszawie. To w zasadzie cały kompleks muzyczny z salami do ćwiczeń, garderobami, zapleczem, magazynami. Scena o powierzchni 100 m kw. mieści orkiestrę symfoniczną i 40-osobowy chór. Posiada zapadnię na fortepian, który spod sceny wjeżdża windą. Szkoła kupiła też instrumenty, m.in. dwa fortepiany najwyższej klasy, wykorzystywane podczas Konkursów Chopinowskich. Produkcja jednego z nich - włoskiej firmy Fazioli - trwała dwa lata, a jego koszt to ponad pół miliona złotych. Widownia ma 340 miejsc, z każdego doskonale widać to, co dzieje się na estradzie. - W najdalszym miejscu sali słyszymy instrument tak samo, jakbyśmy byli tuż przed sceną - zapewnia Andrzej Kucybała, dyrektor bielskiego "muzyka".
Sala o wysokości czteropiętrowego bloku ma kształt sześciokąta, Jej ściany wyłożono drzewem wiśniowym i bukowym. Nie są gładkie. Liczne wypukłości to tzw. ustroje akustyczne, które rozbijają dźwięk i nie dopuszczają do jego zanikania. Sufit pokryty został specjalnymi kasetonami i ekranami akustycznymi, które nie tłumią, tylko odbijają dźwięki, aby równomiernie docierały do wszystkich słuchaczy.
Sala kosztowała 19 mln zł. Unijna dotacja stanowiła 85 proc. tej kwoty, resztę dołożyło Ministerstwo Kultury. Z sali skorzystają nie tylko uczniowie. Organizowane tu będą otwarte koncerty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?