Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytom: Prąd zabił chłopca, bo wtyczka była odwrócona

Marcin Szczepański
W dalszym ciągu trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii, do jakiej doszło dwa tygodnie temu w Bytomiu. Przypomnijmy, że z powodu porażenia prądem zmarł 7-letni chłopiec. Stało się to, gdy dotknął ogrodzenia otaczającego materiały budowlane na jednym z podwórek. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów w tej sprawie.

Prokuratura podejrzewa, że przy placu budowy doszło do zaniedbania. To spowodowało, że prąd poprowadzony do kontenera robotników przebijał na siatkę, która go otaczała. Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze, podczas oględzin miejsca zdarzenia stwierdzono, że gniazdko, do którego podłączono kontener, nie miało bolca uziemienia.

- Gdy wtyczka była do niego podpinana jedną stroną prąd w siatce nie leciał, gdy natomiast wtyczkę obracano, siatka była pod napięciem - tłumaczy Artur Ott, bytomski prokurator rejonowy. Dlaczego tak się działo ma ustalić biegły elektryk, który dziś powinien po raz kolejny wizytować feralny plac budowy.

Tymczasem prace remontowe przy docieplaniu kamienicy, przy której doszło do wypadku, zostały wznowione.

- Zgoda jest warunkowa. Odcięty jest dopływ prądu do składu materiałów. Można podłączać tylko urządzenia wykorzystywane do prac remontowych - mówi Elżbieta Kwiecińska, powiatowa inspektor nadzoru budowlanego. - Zaczęliśmy kontrolę prac docieple- niowych. Nie stwierdziliśmy żadnych uchybień - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!