Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamyk rzucony do Polonii Bytom

Tomasz Kuczyński
Mateusz Kamiński ma niezły ból głowy, bo Polonia go nie chce
Mateusz Kamiński ma niezły ból głowy, bo Polonia go nie chce GRZEGORZ JAKUBOWSKI
Mateusz Kamiński zawieszony do tej pory między Górnikiem Zabrze a Polonią jest zawodnikiem bytomskiego klubu - tak zdecydował Piłkarski Sąd Polubowny działający przy PZPN, którego o pomoc poprosił sam piłkarz.

- Wprawdzie Polonia ma prawo do odwołania się od tej decyzji, ale przynajmniej już wiem, w którym klubie jestem - powiedział "Kamyk". - Będę nadal przychodził na zajęcia w Bytomiu, choć pewnie znów nie zostanę do nich dopuszczony.

Kamiński ma jeszcze dwa lata ważny kontrakt z Polonią, ale na mocy umowy między bytomskim klubem a Górnikiem miał po okresie wypożyczenia, zostać wykupiony przez zabrzan, jeśli ci awansują do ekstraklasy. Awans stał się faktem, jednak "Kamyk" nie zgodził się na nowe warunki zaproponowane mu w Zabrzu. Zawodnik trenuje więc indywidualnie i stawia się na zbiórki przed zajęciami Polonii, ale nie jest do nich dopuszczany. O swej obecności na treningu listownie powiadamia zarząd klubu.

- Czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku, od którego pewnie się odwołamy. Myślę, że Kamiński nadal nie będzie mógł u nas trenować, bo nie jest nawet zgłoszony do żadnych rozgrywek - ocenia wiceprezes bytomian Wojciech Rudnicki.

Działacze Polonii chcą też skierować pismo do PZPN w sprawie umowy transferowej, na mocy której Górnik miał wykupić Kamińskiego. W Bytomiu nie myśli się o wcześniejszym rozwiązaniu kontraktu z Kamińskim. "Kamyk", będąc wtedy wolnym zawodnikiem, mógłby odejść z klubu za darmo. - Nie możemy przecież działać na szkodę spółki, skoro mamy umowę transferową z Górnikiem dotyczącą tego zawodnika i stojące za nią konkretne pieniądze - podkreśla Rudnicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!