Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaloryfery nie grzeją, bo ciepło będzie droższe RAPORT

Sławomir Cichy
Zimne kaloryfery są także w szkołach
Zimne kaloryfery są także w szkołach Krzysztof Szymczak
Za oknem zimno i w mieszkaniach zimno. Kaloryfery nie grzeją. Może i dobrze, bo nadchodząca jesień zapowiada się dla nas wyjątkowo kosztownie. Do zapowiedzianych już podwyżek cen żywności, paliwa i wyższych podatków dołączy bowiem wzrost opłat za ogrzewanie.

Większość dostawców ciepła w woj. śląskim albo już wprowadza, albo zapowiada wprowadzenie w najbliższym czasie wyższych opłat za ogrzewanie - od 3 do ponad 20 procent. Rekordowo wysokie podwyżki planuje zrzeszająca ponad 10 tys. lokatorów Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Lokatorzy należących do niej bloków właśnie otrzymują informacje o nowych stawkach.

- Płaciłam za ogrzewanie ponad 140 złotych - piekli się Irena Kruczek, mieszkanka Nowin, największego blokowiska w Rybniku. - Teraz miesięcznie mogę zapłacić nawet 40 zł więcej!

Droższe ogrzewanie będzie też w Katowicach, Mysłowicach, Rudzie Śląskiej, Chorzowie i Gliwicach. W Piekarach cena wzrośnie minimalnie (o 1 proc.), a w Jaworznie, Sosnowcu utrzymano dotychczasowe taryfy. Jeśli ciepło na podwyżki zdecydują się także w Zawierciu, to ich skutek mieszkańcy odczują dopiero w maju - bo dopiero wtedy będą tam wysyłane ewentualne rachunki z wyrównaniem.

Choć ostatni tydzień był wyjątkowo chłodny, sezon grzewczy ruszył tylko w części miast regionu. Pełną parą grzeją już w Rudzie Śląskiej, Chorzowie,Tarnowskich Górach i Piekarach. Z ciepłych kaloryferów cieszą się też mieszkańcy Zabrza, Zawiercia, Bielska-Białej, a także Kłobucka i Mysłowic. W Katowicach ciepło dotarło już do ponad 70 proc. mieszkań ogrzewanych przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
A co z tymi , w czyich mieszkaniach kaloryfery nadal są zimne? Muszą wytrzymać przynajmniej do końca tygodnia. Żadna spółdzielnia w regionie, która nie rozpoczęła jeszcze ogrzewania, nie planuje tego zrobić co najmniej do poniedziałku.

Niemal we wszystkich miastach regionu czekają wkrótce mieszkańców podwyżki cen ciepła. Nasi reporterzy sprawdzili, gdzie będą odczuwalne najbardziej. Wiemy też, kto cieszy się z ciepłych kaloryferów, a kto musi przeklinać PEC w grubym swetrze albo pod pledem.

PRZECZYTAJ NASZ RAPORT

Katowice:
Sezon grzewczy rozpoczął się już w poniedziałek. PEC odkręca zawory wszędzie tam, skąd płyną wnioski. Ogrzewane jest już w zasobach właściwie wszystkich największych spółdzielni mieszkaniowych - KSM, Piast, Załęska Hałda, Silesia, itd. oraz w kilkudziesięciu budynkach zarządzanych przez wspólnoty.
Podwyżki? Będą, jeśli URE wyrazi na nie zgodę. PEC złożył wniosek i czeka na odpowiedź, ta ma być w listopadzie. - Dla finalnego odbiorcy wzrost cen będzie od 3 do 4 proc., kwoty zależą od grupy taryfowej i okresu poboru - tłumaczy Kempka. - Około 70 proc. Katowic jest już ogrzewanych. Sytuacja jest dynamiczna. Mamy wniosek, ekipa jedzie na miejsce i odkręca zawory - tłumaczy Marek Kempka z PEC Katowice.

Sosnowiec:
- Na razie nie planujemy podwyżek. Nie ukrywam jednak, że ruszenie miesiąc wcześniej z sezonem grzewczym, do czego zmusza pogoda i prośby spółdzielców, to jest duże finansowe obciążenie, idące w setki tysięcy złotych. A chcemy ruszyć z grzaniem jeszcze w tym tygodniu, może nawet w czwartek. Oczywiście trzeba się przygotować, że nie wszędzie to ciepło od razu będzie odczuwalne. Z moich informacji wynika, że inne spółdzielnie w mieście zastanawiają się, jak rozwiązać ten problem. I wahają się, czy takich decyzji nie podjąć - mówi Maciej Adamiec, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Hutnik" w Sosnowcu.
Rybnik:
Największa spółdzielnia mieszkaniowa podwyższyła aż o 25 procent stawki za centralne ogrzewanie. Lokatorzy 10 tysięcy mieszkań wchodzących w skład największej spółdzielni w mieście właśnie otrzymują nowe czynsze, które zawierają informację o wprowadzonej podwyżce. Powód? Szefostwo spółdzielni już teraz przewiduje, że zima będzie bardzo długa oraz, że Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Jastrzębiu Zdroju podniesie ceny.
Sprawdziliśmy. - Widziałem tę informację, którą rozsyła spółdzielnia. To są ich przewidywania. Z naszej strony mogę zapewnić, że ceny ciepła co najmniej do końca roku się nie zmienią - podkreśla Albert Rduch, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Jastrzębiu Zdroju. Tymczasem lokatorzy bloków należących do RSM nie kryją oburzenia. - Płaciłam za ogrzewanie ponad 140 złotych. Obliczyłam, że teraz zapłacę nawet o 30-40 złotych więcej. Tak drogo jeszcze nigdy nie było. Najgorsze jest to, że w dwa lata temu spółdzielnia montowała nam podzielniki ciepła i mówiła, że to dla naszego dobra, bo teraz będą spadały. A zamiast tego fundują nam kolejną podwyżkę - piekli się Irena Kruczek, mieszkanka Nowin.
Około 30 złotych więcej niż w poprzednim sezonie grzewczym za ogrzewanie zapłaci także Heleny Forajter, która w bloku przy ulicy Dworek mieszka od ponad 20 lat. - Już teraz płacę bardzo dużo, bo około 120 złotych, a ciągle oszczędzam. Przykręcam kaloryfery i grzeję tylko w tym pokoju, w którym siedzę zimą. Teraz to już ceny będą niebotyczne - mówi rybniczanka.
Zarząd rybnickiej spółdzielni tłumaczy, że podwyższenie stawki za centralne ogrzewanie, to korekta wykonywana przez zarząd spółdzielni co roku. - Podstawą do wyliczenia wysokości nowej zaliczki są rzeczywiste koszty poniesione w danym mieszkaniu w poprzednim okresie grzewczym. Stawka ta jest jednak powiększona o 25 procent. To wynika z faktu, że mogą wzrosną ceny energii cieplnej. Musimy też być gotowi na sytuację, że czeka nas sroga zima przez co nasi lokatorzy zużywać będą zdecydowanie więcej ciepła - tłumaczy Marek Gruszczyk z zarządu Rybnickie Spółdzielni Mieszkaniowej. A dlaczego spółdzielnia jako powód podwyżki spółdzielnia podaje informacje o tym, że planowanej podwyżce cen przez PEC, skoro ta podwyżki nie planuje? - Przedsiębiorstwo nigdy przed sezon nie informuje nas o tym, czy w czasie sezonu grzewczego ceny wzrosną czy nie. Musimy być jednak na to gotowi - dodaje.

Jaworzno:
O podwyżkach cen milczą zgodnie zarówno Spółka Ciepłowniczo-Energetyczna Jaworzno III, jak i jaworznickie spółdzielnie. O podwyżkach nie słyszeli też mieszkańćy Jaworzna. Ostatnie zmiany cen na wyższe były w lipcu. Wtedy nastąpił wzrost opłaty stałej za podgrzanie wody zimnej i za pobór podgrzanej wody.
Anna Zielonka

Mysłowice:
Marek Kempka dyrektor ds. rynku i ciepła Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, które dostarcza ciepło do Mysłowic twierdzi, że przygotowują zmiany cen, ale taryfa jest właśnie na etapie zatwierdzania przez Urząd Regulacji Energetyki. - Nie jestem w stanie powiedzieć ile będzie wynosić. Dowiemy się tego dopiero pod koniec roku, w okolicach listopada. Należy jednak pamiętać, że my tylko dystrybuujemy ciepło, podczas gdy jego producentem jest Zakład Energetyki Cieplnej w Katowicach. Transport ciepła stanowi tylko 40 proc. kosztów, a pozostałe 60 proc. to właśnie produkcja.
Adam Kaliszczak, prezes Mysłowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej - Pobieramy zaliczki na poczet kosztów ciepła i po okresie rozliczeniowy rozliczamy się z mieszkańcami. W nieruchomościach, gdzie zwykle jest niedopłata na pewno będziemy podwyższać stawki. Jeszcze nie wiem ile. Taryfę ustała natomiast PEC.

Ruda Śląska:
PEC planuje podniesienie taryfy o 3 procent.- Odbiorcy tej podwyżki taryfy nawet nie odczują bo nasza taryfa dotyczy tylko przesyłu ciepła i stanowi jedną trzecią kosztów za ogrzewanie. Dwie trzecie stanowią taryfy wytwórców ciepła. Informacji o ich ewentualnych podwyżkach cen za ciepło informacji jeszcze nie mamy - mówi Marek Nowak, wiceprezes PEC sp. z o.o. w Rudzie Śląskiej.
W największej spółdzielni w mieście - Rudzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej także czekają na decyzje wytwórców ciepła. Przedstawiciele spółdzielni przekonują jednak, że choć w ostanich dwóch latach koszty za ogrzewanie wzrosły z powodu ostrej zimy, w zbliżającym się sezonie grzewczym najniższa zaliczka na ogrzewanie pozostanie bez zmian.
- Lokatorzy płacą zaliczkę na CO prze cały rok. Najniższa wynosi 2,84 zł na mkw na miesiąc. Pozostałe opłaty zależą od zużycia ciepła w danym mieszkaniu w poprzednim sezonie grzewczym. Właśnie jesteśmy w trakcie rozliczania poprzedniego sezonu - informuje Sylwia Szczepanik z działu eksploatacji RSM.
W poprzednim sezonie zaliczka na CO wahała się w lokalach zarządzanych przez RSM od 2,84 za do 10 zł za mkw.
Chorzów:
- Grzejemy już od wtorku, chociaż jeszcze nie we wszystkich domach- chwali się Grzegorz Gowarzewski, prezes największej w mieście Chorzowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Ale zaraz dodaje: - Na wielu rurach jeszcze łatamy dziury. Podwyżki będą, ale są uzależnione od podwyżek PEC Katowice. Jednak zaliczek za ciepło nie zmieniamy. Myślę, że u nas podwyżek nie będzie aż tak dużych jak w PEC, bo wiele naszych bloków jest ocieplonych.

Tarnowskie Góry:
Gwarek, największa spółdzielnia w Tarnowskich Górach (bloki ma m.in. w dzielnicach Stare Tarnowice, Lasowice, Osada Jana i w centrum miasta), rozpoczęla sezon grzewczy w środę. Na razie nie przewidują podwyżek opłat za dostarczane ciepło. Mogą one wzrosnąć jedynie, kiedy MPEC tarnogórski zmieni taryfy. Żadne informacje na ten temat jednak na razie do spółdzielni nie dotarły.

Piekary Śląskie
W Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej aktualna taryfa wprawdzie obowiązuje do 30 września, a nowa ma wejść w życie 1 października, jednak zarząd uspokaja, że podwyżka będzie niemal nieodczuwalna. - W Piekarach będzie mowa o kosmetycznych zmianach kształtujących się na poziomie jednego procenta - zapowiada Bartosz Szuber, członek zarządu MPEC.

Zabrze:
Mieszkańcy mogą na razie spać spokojnie. PEC grzeje a jednocześnie zapowiada, że obowiązująca taryfa utrzyma się do końca roku.
- Mamy ustaloną taryfę, którą będzie obowiązywała do 31 grudnia 2010 roku - mówi Katarzyna Konradowska-Grygiel z Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i dodaje, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby prognozować podwyżki od stycznia 2011.
Podwyżek za ogrzewanie nie planują również Zabrzańska Spółdzielnia Mieszkaniowa i miejska spółka ZBM-TBS. Jej prezes, Stanisław Błaszkiewicz zapewnia, że ceny za ogrzewanie wzrosną tylko wtedy, kiedy stawki podniesie zabrzański PEC.

Zawiercie:
Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej z Dąbrowy Górniczej, które dostarcza ciepło na teren powiatu zawierciańskigo nie zapowiada podwyżek cen. Spółdzielnie mieszkaniowe utrzymają więc ubiegłoroczne ceny za ogrzewanie.
Krystyna Podmagórska, wiceprezes ds. ekonomicznych Spółdzielni Mieszkaniowej "Zawiercie" potwierdza, że zaliczki zostają utrzymane na ubiegłorocznym poziomie. - Mieszkańcy bloków ocieplonych według nowych technologii będą płacić 3 zł za m2, natomiast starych bloków 3,15 zł za m2 - mówi.

Bielsko-Biała:
Z powodu podwyżki cen ciepła, wprowadzonej 1 lipca przez Południowy Koncern Energetyczny, bielskie Przedsiębiorstwo Komunalne Therma podniosło opłaty dla końcowych odbiorców. Jednak nie był to wzrost o 8 procent (o tyle cenę podnosi PKE, tylko o około 5 proc).
- Nie podnosimy opłat za przesył - stwierdził Józef Niedokos, prezes Zarządu PK Therma. Dlatego cena końcowa wzrośnie mniej niż wynikałoby to z podwyżki, którą wprowadza PKE. - Opłat za przesył nie podnosiliśmy od września 2009 roku. Najbliższą minimalną podwyżkę cen za przesył wprowadzamy we wrześniu tego roku. Będzie ona skutkować podwyżką cen ciepła dla końcowego odbiorcy o około 2 procent - dodał prezes Niedokos.
Henryk Nalepa, prezes Beskidzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej poinformował, że podwyżki nie ominęły spółdzielni. W roku 2009 miały miejsce dwie podwyżki cen, od 1 kwietnia i od 1 września. Średni wzrost cen w trzech grupach taryfowych wyniósł dla opłaty stałej 12,5 procent, a dla opłaty zmiennej nieco ponad 16 procent. Z kolei w tym roku były dwie podwyżki, od 1 lipca i od 1 września. Średni wzrost cen w trzech grupach taryfowych wyniósł :dla opłaty stałej 12,3 proc., a dla opłaty zmiennej ponad 4,7 proc. - W rezultacie szacowany roczny wzrost kosztów w naszej spółdzielni wyniesie około 490 tysięcy złotych, czyli o 6,9 proc. - wylicza prezes Nalepa.
Sezon grzewczy w Bielsku-Białej rozpoczął się w tym roku wyjątkowo wcześnie bo już 6 września. Rok temu - kaloryfery w blokach zaczęły grzać dopiero 1 października, 2 lata temu - ogrzewanie ruszyło 15 września a trzy lata temu - 5 września.
- Pierwsza zgłosiła zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania mieszkań SM Strzecha, bo już o 7 rano. W przeciągu następnej godziny otrzymaliśmy informacje od większości spółdzielni, że również chcą grzać. Czekamy jeszcze na SM Karpacka. Myślę, że dzisiaj po południu również dostaniemy od nich zapotrzebowanie - stwierdził w poniedziałek Józef Niedokos, prezes PK Therma. Dodał, że mieli bardzo mało czasu na niezbędne remonty i modernizacje sieci. Trzeba bowiem pamiętać, że w tym roku wyjątkowo późno Therma skończyła grzać - dopiero 2 czerwca.
- Na remonty mieliśmy więc tylko trzy miesiące - dodał Niedokos.
Obecnie ciepło do bielskich spółdzielni mieszkaniowych dostarczane jest z EC 2 w Czechowicach-Dziedzicach. Bielska elektrociepłownia zostanie uruchomiona jak nadejdzie poważniejsze ochłodzenie. Specjaliści z Thermy przewidują, że w przyszłym tygodniu będzie cieplej i mieszkań nie trzeba będzie ogrzewać.
Częstochowa, Kłobuck:
Spółdzielnie mieszkaniowe uzależniają ewentualne podwyżki cen za ogrzewanie od podwyżki producenta energii - firmy Fortum. A w Fortumie zapewniają, że w tym roku na pewno podwyżek nie będzie. Mieszkańcy częstochowskich osiedli teraz marzną. Zakład grzewczy nie dostał jeszcze dyspozycji od spółdzielni mieszkaniowych aby zacząć
grzać. SM "Parkitka" i "Hutnik" napełniły już wodą instalacje, jednak póki co, na ciepłe kaloryfery nie ma co liczyć. A w Kłobucku mają cieple kaloryfery już od poniedziałku.

Gliwice:
PEC przesłał do spółdzielni informacje o podwyżkach dwa dni temu. Te zapowiadają, że nad opłatami jakimi obciążą swych lokatorów zastanowią się za kilka dni. Jedynie Krzysztof Kleczka, prezes SM Obrońców Pokoju (administruje 3 tys. mieszkań) deklaruje, że będą one w takiej wysokości, w jakiej zostały narzucone przez ciepłowników.
- Średnio podwyżki wyniosą dla naszych bezpośrednich odbiorców korzystających z sieci ciepłowniczej od 3,5 do 5,9 proc. Natomiast w przypadku ogrzewania gazowego - o ok. 10 proc. Nie mamy wpływu na to, w jakiej wysokości opłaty zostaną przerzucone na lokatorów. Ci natomiast zawsze mają prawo dowiedzieć się, co się na nie składa. Bywa np. że spółdzielnie wliczają w nie koszty swoich remontów - mówi Zofia Muszyńska, kierownik ekonomiczny gliwickiego PEC-u. Co składa się na podwyżki wprowadzone przez PEC?
Zofia Muszyńska mówi wprost, że drożeje wszystko. I wylicza wzrost cen energii, wody, gazu i opału. Ale i dodaje narzucone odgórnie normy środowiskowe, które przedsiębiorstwo musi spełnić montując coraz to kosztowniejsze, ale nie przynoszące zysku urządzenia.

Lubliniec:
Henryk Kołodziej, prezes Strzechy największej Spółdzielni Mieszkaniowej w mieście mówi, że mieszkania będą ogrzewane najwcześniej od soboty, mimo że już kilkunastu lokatorów prosiło o włączenie ogrzewania. Wcześniej jest to niemożliwe, bo instalacja w żadnym z bloków nie była jeszcze napełniana wodą i nie przeszła odbioru technicznego przed zimą. - Poza tym mieszkańcy prosili nas o pozwolenie na montaż nowych grzejników do 10 września. Dlatego rozruch instalacji do piątku jest niemożliwy, ale jeżeli pogoda się nie zmieni to napełnimy instalację, a od soboty zaczniemy grzać - obiecuje prezes Kołodziej.

Współpraca: LOTA, MANO, KUB, ZIELA, MCH, MO, SZEN, AW, KN, MAO, ZM, JAK, NET, MM, JH, BR

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty