Uczestnicy drugiej już edycji gry miejskiej musieli udać się do dziewięciu punktów w mieście i rozwiązać zadania. Te były różne - trzeba było mieć trochę wiedzy o kulturze, wykazać się sportowo albo śpiewać i tańczyć. W zabawie wzięło udział 60 drużyn.
W Kopalni Sztuki zadaniem uczestników było odsłuchanie nagrań, w których Ślązacy opowiadają o górnictwie i pracy pod ziemią i na ich podstawie wypełnienie luk w tekście.
Maszynownia ZKWK Guido okazała się zadaniem dla tych, którzy o kulturze coś wiedzą. Obrazki trzeba było połączyć zdjęcia z opisami imprez. Wśród nich znalazły się m.in. odwiedziny Elvisa Presleya na Poziomie 170 i spotkanie na Barbówre z Bogusławem Lindą.
Kolejnym zadaniem było uzupełnienie afisza Teatru Nowego. Okazało się, że na wrzesień i październik 2150 roku zaplanowano np. spektakl "Człowiek z aluminium" w reżyserii Andrzeja Wajdy, na podstawie scenariusza Sylwestra Stallone, a Alicja Bachleda-Curuś i Collin Farrel zagrają w "Thrillerze" Davida Lyncha, który jest adaptacją teledysku Michaela Jacksona.
Do Filharmonii przybyli znamienici goście. Cały problem w tym, że na siedzeniach znajdowały się jedynie kartki z opisami postaci, a zawodnicy musieli odgadnąć, któż to taki. Muzyki zabrzańskiej orkiestry słuchali m.in. Lady Gaga, Beata Kozidrak i Jerzy Dudek.
Prawdziwym wyzwaniem okazało się rozpracowanie szyfru, który udało się odzyskać z komputera z XXI wieku. Nie zabrakło również atrakcji dla sportowców - był to wyścig w podziemiach Skansenu Królowa Luiza ze związanymi stopami.
Największą frajdą były jednak występy publiczne - udział w castingu na scenie Domu Muzyki i Tańca (tu trzeba było zaśpiewać hymn międzygalaktycznej stolicy) i happening Wiwat Zabrzepolis w samym centrum miasta, pod rzeźbą Heinza Toboli.
Na koniec została kreatywna zabawa. Uczestnicy wymyślali hasła reklamowe dla Zabrzepolis, działania promocyjne i malowali plakat reklamowy.
Na wykonanie zadań mieli cztery godziny, później spotkali się w kinie Roma. Specjalne nagrody wyróżnienia dostał 5-letni Kacper za strój robota i trzy panie, które jako jedne z nielicznych przemierzały całą trasę gry piechotą.
Główna nagroda przypadła drużynie składającej się z rodzeństwa trojga zabrzan i jednego rudzianina. Balonem wkrótce lecieć będą Karol, Paulina i Adam Kakała oraz Tomasz Drawek. Drużyna zdobyła maksymalną ilość punktów.
- Bardzo cieszymy się z wygranej, bo nie wszystkie zadania były proste. Najwięcej trudności sprawiło mi połączenie zdjęć z opisami w Maszynowni KWK Guido. Czterech odpowiedzi byłam pewna, reszta byłą tylko prawdopodobna. Ale udało się - cieszy się Paulina Kakała.
W grę miejską w Zabrzu można było zagrać po raz drugi. Rok temu uczestnicy przenieśli się w przeszłość, tym razem teleportowali się do 2150 roku.
- Zabawą chcieliśmy zainteresować młodzież. Dzięki temu, że odwiedzili różne miejsca związane z kulturą i zobaczyli, że są fajne, być może wrócą do nich. To taki trudny przedział wiekowy, gdy ma się dużo wolnego czasu, a nie zawsze wiadomo, jak go wykorzystać - tłumaczy Dorota Janas z Silesia Events, firmy, która organizowała grę.
Główna nagroda - lot balonem - też nie była przypadkowa. Taka przyjemność kosztuje mniej więcej tyle, co telewizor.
- Nie chcieliśmy dawać przedmiotów, tylko przeżycia. Ludzie nie są skłonni wydawać pieniędzy na takie atrakcje, wolą kupić ten telewizor czy zapłacić za dentystę. Wspomnienia z lotu balonem podstaną na zawsze, nie każdy może coś takiego przeżyć - dodaje Janas.
Organizatorka zapewnia, że pomysły na zabawy w Zabrzu jeszcze się nie wyczerpały. Być może za rok znowu uda się zorganizować grę miejską.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?