Gospodarstwa zaopatrywane były w energię elektryczną z agregatu prądotwórczego, który został tam tymczasowo zainstalowany tuż po tym, jak 3 września osunęła się ziemia, niszcząc trzy domy oraz linię średniego napięcia.
Samorządowcy wspólnie z geologami i drogowcami ustalili, że dopóki nie poznają wyników badań geologicznych i geodezyjnych niebezpiecznego terenu, nie przystąpią do udrażniania zasypanego przez osuwisko fragmentu drogi wiodącej do odciętego przysiółka.
W rejonie osuwiska szykowane są alternatywne rozwiązania dojazdu do odciętej okolicy. Rozważana jest budowa tymczasowej drogi po drugiej stronie potoku, który płynie u stóp osuwiska. Obecnie przebiega tamtędy prowizoryczna ścieżka dla pieszych, która umożliwia dotarcie do sklepu i szkoły.
Władze gminy poinformowały, że osuwisko na górze Prusów nadal jest aktywne. Nie występuje jednak bezpośrednie zagrożenie dla pozostałych paru budynków w bezpośrednim sąsiedztwie osuwiska.
Zagrożony teren jest oznakowany i strzeżony przez policję i straż graniczną. Obowiązuje tam całkowity zakaz wstępu. Z powodu osuwiska zamknięto˙szlak˙turystyczny˙z Milówki na Halę Boraczą. PAP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Wzruszające chwile byłego premiera. Pożegnany owacjami na stojąco - WIDEO
- Z tego okręgu KO jeszcze nigdy nie uzyskała mandatu do PE. Deklaracja „jedynki”
- Sikorski ostro skrytykował politykę PiS. Wiceszef MSZ punktuje poprzedników
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter [LISTA]